Kamera akcji DDPAI Ranger 4K i deska rozdzielcza roweru w jednym.
Obejrzyj mój test wideo, jeśli Ci się spodobał, zasubskrybuj mój kanał!
Wprowadzenie - Strażnik DDPAI
Jeśli powiem kamerę akcji, myślę, że niewiele osób spojrzy na nie głupio. Tak, myślę, że każdy już wie, czym jest kamera akcji. GoPro wypuściło na rynek swoją pierwszą kamerę jakiś czas temu i byliśmy zdumieni, widząc, jak mała, ręczna kamera może rejestrować wspaniały materiał filmowy w rozdzielczości 1080p, niezależnie od tego, czy przetrwa upuszczenie z samolotu czy zanurzenie w morzu.
Czas jednak mija, pojawiali się konkurenci i choć GoPro nadal jest jednym z liderów w kategorii kamer akcji, to ich wydajność nie jest wcale wyjątkowa i niepowtarzalna. Mówię to mając w ręku kamerę DDPAI, która będzie przede wszystkim przyjacielem rowerzystów, motocyklistów czy też osób jeżdżących na hulajnogach.
DDPAI Ranger to znacznie więcej niż kamera akcji, gdyż tworzy niezwykle szczegółowe statystyki dotyczące odbywanej przez nas podróży i rejestruje nie tylko trasę, ale także niezliczone inne dane związane z trasą.
No ale nie spieszmy się tak bardzo, zobaczmy aparat, potem specyfikację i na koniec wrażenia. Myślę, że wyjątkowo nie należy pomijać początku artykułu, tutaj też będzie mnóstwo ciekawych informacji!
Rozpakowanie i na zewnątrz
Jeśli chodzi o rozpakowywanie, to chyba najwięcej mógłbym napisać o pudełku, a to nie jest dobrze. To znaczy nie dlatego, że prawie nie ma akcesoriów. Krótki opis, kabel do ładowania i rodzaj uchwytu, za pomocą którego możemy go przymocować np. do kasku. To dla mnie trochę za dużo, choćby ze względu na funkcje aparatu, ale o tym później.
Jednak pudełko jest przynajmniej dobrze wykonane i można to powiedzieć zarówno o wyglądzie zewnętrznym, jak i o wnętrzu, to znaczy, że poczujesz się z nim absolutnie wysokiej klasy.
Główne możliwości znajdują się z boku pudełka, a funkcje na małych zdjęciach z tyłu. W zasadzie, znając możliwości aparatu, nie jest to zbyt duża informacja, ale zdecydowanie wystarczająca, aby zacząć się ślinić.
Zwykle nazywam takie pudełka przyjaznymi półkom. Mówię to teraz, ale obecnie półek jest coraz mniej, coraz więcej rzeczy kupujemy w internecie, a przed zakupem przeglądamy mnóstwo artykułów. Innymi słowy, ostatnio wolę filmy, bo czytanie artykułów jest zbyt męczące. Wiesz, te wiele liter z rzędu. Brrr, mną też wstrząsnęło zimno.
No cóż, tu jest aparat, weźmy go w rękę, kręćmy! pierwszą rzeczą, którą możesz zauważyć, jest to, że jest trochę duży. Jest to jednak zwodnicze, ponieważ w rzeczywistości jest tylko minimalnie większy od tradycyjnej kamery sportowej, a można to rozpoznać po jej rozmiarze i wadze.
Dużą różnicą jest to, że wyświetlacz DDPAI Raptora nie znajduje się z tyłu, a na górze aparatu. Optyka też została przeniesiona gdzie indziej, jakby była na bok tradycyjnej kamery akcji, ale tutaj, w przypadku Rangera, jest to przód aparatu. Złącze ładowania, a dokładnie złącze USB Type-C, które można wykorzystać także do wymiany danych, umieszczono za niewielkimi drzwiczkami, które można otworzyć.
Z boku dwie wstawki z motywem carbonu, które pełnią nie tylko funkcję dekoracji, ale także przycisków. W dolnej części aparatu umieszczono rozwiązanie z zamkiem bagnetowym, które można wykorzystać do trzymania, które również posiada styki pośrodku. Na stronie producenta wśród akcesoriów opcjonalnych znajduje się konstrukcja zwana bazą ładowania acc, w zasadzie moglibyśmy ją wykorzystać do zapewnienia ciągłego zasilania aparatu. Zgodnie z opisem, dla tej stacji kablowej dostępne są dwa rodzaje połączeń. Możemy podłączyć go do instalacji elektrycznej naszego silnika, wówczas ożywa wraz z uruchomieniem silnika lub nawet włączeniem światła. Innym, prostszym rozwiązaniem jest skorzystanie z połączenia USB. Tego nie trzeba wyjaśniać.
Link do tego podam na końcu artykułu, ale znajdziesz też link do uchwytu na motocykl/rower.
DDPAI Ranger wygląda całkiem przekonująco. Oczywiście nie zacząłem nim rzucać, żeby zobaczyć, jaki wpływ może wytrzymać, ale wydaje się dość solidny, mam nadzieję, że wytrzyma moje próby! Należy to już do specyfikacji, ale w tym miejscu wolałbym dodać, że aparat ma wodo- i pyłoszczelność IP67, co oznacza, że nie polecałbym go do uprawiania sportów wodnych, ale można go używać np. do jazdy na nartach. Motocykle, rowery i hulajnogi są oczywiste. Zanim zapomnę, w zasadzie można go używać także jako tachografu samochodowego, tego nie próbowałem.
Specyfikacja
No dobrze, więc zobaczmy, co aparat potrafi na papierze, czyli specyfikacja może przyjść!
DDPAI Ranger posiada naturalnie redukcję drgań, zgodnie z opisami zamontowany został trójstopniowy inteligentny stabilizator. Ma to oczywiście na celu maksymalne wyeliminowanie z nagrania wibracji powodowanych przez wyboiste drogi.
W stabilizacji o nazwie D-Flow znajduje się także funkcja Horizon Leveling, która automatycznie prostuje obraz z kamery w przypadku przypadkowego zamontowania Rangera na kierownicy pod niewielkim kątem. Jakość obrazu poprawia także funkcja Distortion Correction, czyli redukcja efektu beczki, która usuwa z nagrań zniekształcenia powodowane przez obiektyw szerokokątny.
Przede wszystkim potrójny inteligentny stabilizator, obejmujący stabilizację D-Flow, korekcję zniekształceń i wyrównywanie horyzontu, gwarantuje, że nagrywane filmy będą płynne nawet na nierównych drogach. Nawet jeśli jesteś na wymagającym szlaku, możesz liczyć na to, że Twój film będzie stabilny, wyraźny i atrakcyjny wizualnie, niezależnie od terenu.
Oprócz przysłony F1.6 DDPAI Ranger oferuje fotografowanie z szerokim polem widzenia 150°. Dzięki temu możliwe jest pełne uchwycenie krajobrazu wzdłuż drogi.
Dzięki technologii NightVIS Realbub i chipowi AI-IPS aparatem można filmować także po zmroku. Technologia ta poprawia jakość nagrywania przy słabym oświetleniu, dzięki czemu nagrania nocne mogą być wyraźne i ostre na wideo, niemal jak za dnia (cóż, będę tego ciekaw!). Dzięki temu szczegóły otoczenia i ważne momenty nocnych przygód będą wyraźnie widoczne i nagrane w wysokiej jakości.
W przypadku kamery akcji ważny jest długi czas pracy. DDPAI Ranger może pracować przez 150 minut nagrywania wideo w rozdzielczości 1080p przy 30 klatkach na sekundę i do 110 minut nagrywania w rozdzielczości 4K. W tym celu producent zainstalował pokaźny akumulator o pojemności 1600 mAh. Nie, nie napisałem źle, aparat właściwie jest wbudowany, nie da się go wymienić, nie da się go wyjąć.
Jeśli aparat nazywa się kamerą akcji, musi także charakteryzować się pewną wytrzymałością. I tu też jest, bo dzięki odpornemu na zarysowania obiektywowi o twardości 7H będziemy mogli przez długi czas wykonywać doskonałe zdjęcia. to, czego jeszcze nie powiedziałem, to rozmiar wyświetlacza – ma on przekątną 1,3 cala i sterowanie dotykowe. Sam aparat ma wymiary 74 x 48 x 51 milimetrów.
Wracając do stabilizacji, poziomowanie horyzontu gwarantuje, że nagrania z kamery Ranger będą nie tylko stabilne, ale także przyjemne wizualnie. Co więcej, dzięki dodatkowym funkcjom, takim jak nagrywanie trasy w 3D, wbudowana pamięć eMMC o pojemności 128 GB pozwala na analizę tras z filmu, co jest przydatne również wtedy, gdy chcesz doskonalić swoje umiejętności jazdy na rowerze lub motocyklu.
Co to dokładnie znaczy? Zasadniczo DDPAI Ranger przechowuje wiele danych o podróży i możesz pobrać te dane w pliku GPX.
Dane w pliku GPX są oczywiście widoczne również na moim wyświetlaczu podczas jazdy, dzięki czemu możesz zobaczyć swoją prędkość, średnią prędkość podczas podróży i prędkość maksymalną. Możesz zobaczyć długość podróży, czas trwania podróży. Możesz także zobaczyć, dokąd zmierzasz, ponieważ wbudowany kompas pozwala zobaczyć kąt podjazdów lub wzniesień, po których się poruszasz. Możesz także zobaczyć ciśnienie barometryczne, wysokość, temperaturę zewnętrzną i przyspieszenie.
I wreszcie, co nie mniej ważne, wbudowany GPS pozwala dokładnie zobaczyć trasę, którą przebyłeś podczas podróży.
Innymi słowy sytuacja jest taka, że ten aparat to nie tylko aparat, ale także niezwykle dokładne urządzenie zbierające dane.
O funkcjach poprawiania obrazu aparatu pisałem już powyżej, ale nie pisałem jeszcze o dostępnych rozdzielczościach i liczbie klatek.
Cóż, DDPAI Ranger obsługuje obrazy i filmy w proporcjach 43.3 lub 16:9. Dla współczynnika proporcji 16:9 dostępne są następujące rozdzielczości:
- 4K 30 FPS
- 4K 25 kl./s (noc)
- 2K 60 kl./s (sport)
- 2K 50 kl./s (noc)
- 1080p 30 FPS (rezerwa mocy)
I otrzymujemy te rozdzielczości przy proporcjach 4:3:
- 2K 60 kl./s (sport)
- 2K 30 kl./s (standardowo)
Oprócz tych ustawień pozostało jeszcze jedno, możemy wybierać pomiędzy trybem rowerowym lub motocyklowym. Dla mnie nie jest to zbyt interesująca funkcja, ale może dla Ciebie fakt, że możesz udostępniać swoje nagrania na różnych platformach społecznościowych, a potem także w czasie rzeczywistym. Podobno. Nie próbowałem tego.
Wykorzystanie i doświadczenie
Cóż, korzystanie z niego jest łatwe. Z gadżetu można korzystać na dwa sposoby, w trybie ręcznym lub automatycznym.
Tryb automatyczny jest bardziej rozsądny, uruchamiasz rower i rozpoczyna się nagrywanie. Wszystkie dane są rejestrowane przez DDPAI Ranger, a ponadto tworzy film poklatkowy w rozdzielczości 720p. Innymi słowy, z jednej strony będziesz miał wszystkie dane dotyczące podróży, z drugiej strony możesz także obejrzeć film, w którym jechałeś z większą prędkością.
Aby nagrać przyzwoity film, potrzebujesz trybu ręcznego. W tym celu należy wcisnąć i przytrzymać przez 5 sekund przycisk znajdujący się z lewej strony kamery, a nagrywanie rozpocznie się w ustawionej rozdzielczości, czyli do 4K 30 FPS. Jeśli krótko naciśniesz przycisk, nagrasz 5-sekundowy film.
W trybie ręcznym naciśnięcie prawego przycisku powoduje wyświetlenie części, w której można zobaczyć dane drogi. Możesz nacisnąć start tutaj na wyświetlaczu. Szybszą metodą jest przytrzymanie prawego przycisku przez dłuższy czas, co spowoduje rozpoczęcie nagrywania.
Ważne jest, aby w przypadku zatrzymania mieć możliwość wciśnięcia pauzy, czyli nie trzeba przerywać nagrywania, ale można je także wstrzymać.
Te funkcje działają dobrze. Nie wiem, ile jest osób, które tak szczegółowo chciałyby poznać szczegóły odbytej podróży, ale dla mnie będzie to na przykład bardzo przydatne do testów roweru i hulajnogi, bo delikatnie mówiąc, ja w końcu mogę dokładnie zobaczyć, co np. podczas testu, jak duża była różnica poziomów na drodze oraz jak strome jest wzniesienie, na którym testuję hulajnogę lub rower. Inaczej mówiąc, mogę porównać dane fabryczne pod względem wzniesienia z rzeczywistością.
Pozostała jeszcze jedna rzecz – aparat.
Niestety, niezależnie od tego, jak bardzo się starałem, nie udało mi się ustalić typu czujnika. Dane fabryczne obejmują kąt widzenia i przysłonę (pisałem to powyżej), ale niestety nie ma innych danych.
Porównałem obraz z kamery z wizerunkiem kamery DJI Osmo Action, która nie jest bardzo nowa, ale wciąż uważana za dobrą. Nie jest źle, ale i tak wolę Osmo. Kolory są piękne, linie równe, obraz może trochę przesycony, nagranie może trochę za kolorowe i śmierdzące. W przypadku obiektów oddalonych szczegóły również ulegają pogorszeniu, ale daleko mu do złego!
Po lewej stronie DJO Osmo - po prawej zdjęcie Ddpai Rangera
Mniej byłby zadowolony z nagrań nocnych, gdybym nie wiedział, że w tym zakresie nawet drogie „tradycyjne” kamery akcji nie mają sobie równych. W porównaniu np. z obrazem z kamery DJI Osmo Action wynik jest szczególnie dobry, mimo że w Osmo również mogłem regulować wartość ISO. Na zdjęciu poniżej użyłem np. ISO 3200, co też widać w szumie. Oczywiście obraz został wycięty z filmu. Jeśli mogę zasugerować, obejrzyj także film testowy, możesz lepiej dostrzec to, co tu opisałem podczas ruchu!
Po lewej stronie DJO Osmo - po prawej zdjęcie Ddpai Rangera
Wadą może być to, że ustawienia aparatu odbiegają znacznie od ustawień droższej kamery akcji. Inaczej mówiąc, o balansie bieli i ustawieniach ISO nawet nie marz. Z drugiej strony, jak widać po regulowanych rozdzielczościach, istnieje ustawienie zoptymalizowane pod kątem trybu nocnego, sportu i z pewnością istnieje również różnica między trybem motocyklowym i rowerowym.
Funkcje poprawy obrazu, ale przede wszystkim redukcja drgań wypadły przekonująco, chyba nie można się do tego przyczepić. Na nagraniu widać, że kamera jakby unosiła się w powietrzu, na drodze prawie nie ma nierówności, które pozostawiłyby widoczny ślad na obrazie z kamery. Naprawdę świetnie!
Można by się zastanawiać, dlaczego nie ma złącza mikrofonu zewnętrznego, ale spójrzmy prawdzie w oczy, jest to kamera akcji na rowerze i motocyklu, podłączenie mikrofonu byłoby zupełnie niepotrzebne, wystarczy wbudowany mikrofon. Nie będę nagrywał moich audycji tą kamerą, nie została do tego zaprojektowana.
Być może na minus wspomnę o wbudowanym akumulatorze. Na razie mi to nie przeszkadza, a jeśli będę potrzebować, kupię parę kapci z zasilaczem, żeby nie przeszkadzało mi to jeszcze mniej, bo w rowerze elektrycznym mam ładowarkę do telefonu USB, i aparat również będzie zaznaczał.
![]() | ![]() | ![]() |
Na koniec kilka słów o oprogramowaniu telefonu.
Program DDPAI jest bardzo prosty. Można stąd rozpocząć nagrywanie i śledzenie trasy, a także przeglądać nagrania na kamerze. W zależności od tego, z jakiej funkcji korzystamy, połączenie zmienia się z Bluetooth na WiFi, co jest nieco denerwujące, ale w pewnym stopniu zrozumiałe. Tam, gdzie przepustowość BT jest wystarczająca, wykorzystuje ją i nie zużywa dużo, gdzie potrzebne jest Wi-Fi, wykorzystuje je i zużywa więcej. Więc to jest w porządku.
wniosek
DDPAI Ranger nie jest idealny, ale prawie. Wbudowany akumulator nie ma szczęścia, jakość obrazu jest dobra, choć nie najlepsza, za to redukcja drgań jest bez zarzutu.
Funkcje śledzenia i rejestrowania trasy działają bez zarzutu. Większych niedociągnięć nie ma, ale gdyby był już GPS i aplikacja na telefon, to mogliby dodać nawigację, punkty kontrolne itp. do programu DDPAI w telefonie. Myślę, że to duży hit, którego nie można przegapić.
To powiedziawszy, DDPAI Ranger to szalenie dobra konstrukcja. Najlepiej sprawdzi się dla motocyklistów i rowerzystów, ale oczywiście można go wykorzystać także do innych sportów.
Nie zapomnij obejrzeć mojego testu wideo, w którym możesz zobaczyć także jakość ukończonych filmów. Film na początku artykułu!
Jeśli aparat przypadł Ci do gustu możesz go zamówić klikając w poniższy link. Użyj BG3f9cc3 tutaj kod kuponu, cena aparatu to 63 500 HUF:
Kamera akcji DDPAI Ranger
Akcesoria znajdziesz tutaj:
Uchwyt aparatu z zasilaczem
Zmotoryzowany uchwyt kamery
Dane techniczne:
- Marka: DDPAI RANGER
- Waga: 191g
- Czas pracy: (tryb 4K) / 150 minut (tryb 1080P) / Praca ciągła (wymagana baza ładująca ACC)
- Bateria: bateria: 1600 mAh
- Ekran dotykowy: Rozmiar: 1,3 cala
- Jasność: 700 nitów
- Wymiary: Wymiary: 74 x 48 x 51 mm
- Temperatura pracy: -20℃-45℃
- Stabilizacja: D-Flow, wyrównanie horyzontu, kalibracja zniekształceń
- Format wideo: MP4(H.264/AI.265)
- Rozmiar obrazu:
- 4K(16:9): 3840×2160@30fps
- 2K(16:9): 2560×1440@60fps
- 2K(4:3): 1920×1440@60fps
- 2K(4:3): 1920×1440@30fps
- 1080p(16:9): 1920×1080@30fps
- Tryby wideo: Standardowy, nagrywanie w pętli, nagrywanie w czasie ruchu
- Format wideo: MP4
- Format zdjęć: JPG
- Obiektyw: 150° F1.6
- Pamięć: eMMC128 GB
- Czujnik: sześcioosiowy, precyzyjny żyroskop, magnetometr, wysokościomierz itp.
- Nadajnik Wi-Fi: 5 GHz
- Bluetooth: BLE5.1
- USB: 3.0 typu C
- Liczba mikrofonów: 2
Zgodne urządzenia: Urządzenia iOS:
Kompatybilny z chipami A11 lub nowszymi oraz urządzeniami mobilnymi iOS z iOS 11.0 lub nowszym, w tym iPhone SE 2, iPhone 8, iPhone 8 Plus, iPhone XR, iPhone XS, iPhone XS Max, iPhone X, iPhone 11, iPhone 11 Pro, iPhone 11 Pro Max, iPhone 12, iPhone 12 Pro, iPhone 12 Pro Max, iPhone 12 mini, iPhone 13, iPhone 13 Pro, iPhone 13 Pro Max, iPhone 13 mini, iPhone 14, iPhone 14 Pro, iPhone 14 Pro Max, iPhone 15, iPhone 15 Pro, iPhone 15 Pro Max i nowsze modele.
Urządzenia z Androidem:
Kompatybilny z urządzeniami mobilnymi z systemem Android z następującymi funkcjami, w tym:
– Urządzenia z systemem Android z chipem Kirin 980 lub nowszym, w tym modele Huawei Mate 20, P30 i nowsze.
– Urządzenia z systemem Android z procesorem Snapdragon 845 i wyższym, w tym modele Samsung Galaxy S9, Xiaomi Mi 8 lub nowsze.
– Urządzenia z Androidem z układami Exynos 9810 i nowszymi, w tym Samsung Galaxy S9, S9+, Note9 i nowsze modele. – Urządzenia z systemem Android z chipami Tensor, w tym Google Pixel 6.
Komentarz:
- Urządzenia, które nie spełniają powyższych wymagań, mogą nadal korzystać z aplikacji do sterowania kamerą, jednak niektóre funkcje wymagające dużej mocy procesora i oparte na sztucznej inteligencji mogą nie działać optymalnie.
- Po testach telefony wyposażone w układ Qualcomm SDM765 5G mają słabe możliwości dekodowania sprzętowego i nie są obsługiwane w użyciu, tak jak OPPO Reno 3 5G.
- Do zainstalowania aplikacji wymagany jest telefon komórkowy z systemem 64-bitowym. System 32-bitowy nie obsługuje instalacji aplikacji.