Wybierz stronę

Oto SUV wśród skuterów terenowych - test Engwe S6

Oto SUV wśród skuterów terenowych - test Engwe S6

Komfortowy pojazd z dużym prześwitem i niską ceną.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - test Engwe S6


Sprawdź też mój test wideo!


 

Wprowadzenie

Powoli nadchodzi wiosna i właśnie wtedy producenci wypuszczają na rynek swoje nowe pojazdy elektryczne. Engwe wymyślił podwójne podejście, ponieważ S6 to nie tylko nowa hulajnoga, ale także pierwsza hulajnoga elektryczna tego producenta.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 2

Na rynku pojawiło się całkiem sporo motocykli Engwe, które w większości starały się oferować coś nowego lub więcej niż produkty innych producentów. Dlatego też bardzo nie mogłem się doczekać S6, ponieważ jeśli oni zawsze starali się dać coś nowego ze swoimi motocyklami, być lepszymi, to nie będą chcieli zawieść również pierwszą hulajnogą.

Cóż, faktem jest, że spowodowały pewne rozczarowanie, ale nie jest to związane z jakością Engwe S6, ale raczej z tym, jak jest. O tym przeczytacie w tym artykule.


 

Rozpakowanie, montaż, akcesoria

Cóż, Engwe S6 nie jest małą hulajnogą, ale wciąż jest na tyle duża, że ​​można z nią przejść kilka metrów, jeśli naprawdę trzeba. Waga całej paczki to 31 kilogramów, z czego sama hulajnoga to 25 kilogramów. Pudełko jest dość duże, nie ma na nim uchwytów ani szczypiec, więc nie było łatwo go wynieść do ogrodu.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 3

Oczywiście rozpakowanie nie jest skomplikowaną operacją, ale w tym przypadku montaż też nie był. Nawet sam montaż to mocna przesada, bo na tej hulajnodze nic nie trzeba montować. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego dodali zestaw narzędzi. Oczywiście, można to dawać, ale nie ma ku temu powodu.

Typowe dla złożoności montażu jest to, że nagrany przeze mnie film z operacji był dość krótki. Od czasu, gdy włączyłem kamery i podszedłem do zamkniętego pudła, do czasu, kiedy wróciłem, by je wyłączyć, minęło osiem i pół minuty. W tym czasie go rozpakowałem i zmontowałem.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 4

Innymi słowy, nie składałem, bo montażem bym tego nie nazwał, gdy zdejmę osłonę, złożę rogi kierownicy, rozłożę siedzenie i wyreguluję jego wysokość. Można go było zamontować, gdyby trzeba było ustawić go na hamulcu, ale też nie było to konieczne.

Powiedzmy, że było to co najwyżej rozpakowanie i instalacja, a nie instalacja w ogóle.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 5

Nie ma wielu akcesoriów, naprawdę tylko kilka narzędzi, instrukcja (widziałem to przydatne) i ładowarka. Nic więcej nie dostajemy, ale może nie musimy.


 

Zewnętrzny

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 6

Cóż, jak już pisałem, Engwe S6 nie jest małą hulajnogą, bo waży 25 kilogramów, czyli tyle, co mniejszy rower. Potrzebujesz materiału, ponieważ to hulajnoga terenowa. Ma duże koła, szeroki bieżnik, bardzo duży prześwit i terenowe opony. W tym przypadku duże koło oznacza rozmiar 10 cali, a szerokość opon to 6,5 cala.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 7

Jest to więc hulajnoga terenowa, którą każdy może zobaczyć.

Rozmiarów też nie ma się czego wstydzić, po otwarciu ma 110 centymetrów wysokości, 25 centymetrów szerokości i 110 centymetrów wysokości. W stanie zamkniętym oczywiście zmienia się tylko wysokość, a konkretnie jest ona zmniejszona o połowę.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 8

Koło napędzane to oczywiście tylne (nie mogę tego wystarczająco podkreślić, to hulajnoga terenowa), hamulce to tarczowe, mechaniczne, a są przednie i tylne. To, co jest również obecne z przodu iz tyłu, to amortyzacja. Każda z dwóch kolumn odpowiada za amortyzację nierówności drogi.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 9

Błotniki wykonane są z plastiku, wydają się dość cienkie w porównaniu z tym, że prawdopodobnie będziemy ich używać nie tylko na asfalcie. Nadwozie hulajnogi jest zaskakująco szerokie, przynajmniej szersze niż hulajnogi tej kategorii.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 10

Co ciekawe, w tej hulajnodze od razu zwracamy uwagę nie tylko na szerokość, ale również na światła. Innymi słowy, nie są to zwykłe światła, ponieważ paski LED 1-1 RGB świecą w dół/z boku, podczas gdy żółte indeksy świecą z boku. Te nie migają, mają światło do jazdy. Powiedzmy, że pozytywną rzeczą jest to, że mają co najmniej żółty kolor, tak jak powinien być indeks. Kolejnym pozytywem jest to, że na stronę przypadają dwa takie indeksy.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 11

Z przodu iz tyłu znajduje się światło, tylne światło jest jednocześnie światłem hamowania. Jak widać na zdjęciach, dostajemy również miejsce siedzące. Wysokość tego można regulować, a pałąk bezpieczeństwa ponownie ma tylko tłumienie drgań. Oczywiście kierownicę można również regulować na wysokość, a rogi kierownicy można złożyć, aby ułatwić dopasowanie np. do roweru. do bagażnika naszego samochodu.


 

Formularz papierowy

Opisałem już sporą część możliwości podanych przez producenta na zewnątrz, ale na liście zostało jeszcze kilka pozycji, które muszę powiedzieć. Przykładem jest ładowność, która dla S120 wynosi 6 kilogramów.

Skuter ma 500-watowy silnik, a według producenta maksymalny moment obrotowy wynosi 700 watów. Jest to ludzka zdolność, ale wciąż dużo do opanowania. Według komputera mamy 3 poziomy prędkości (piszę o tym, bo to trochę dziwne...). Poziom indywidualny to „poziom ECO”, który zgodnie z opisem oznacza 18 km/godz. Drugi poziom to „poziom zwykły”, który trwa do 30 km/h, powyżej „poziom sportowy”, który rozciąga się do 45 km/h.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 12

Przepustnicę obraca się kręcąc manetką, nie mamy przepustnicy. Dla mnie, motocyklisty, jest to bardzo miłe, ponieważ w motocyklu jest tak samo, ale może być lepsze dla innych, jeśli trzeba pociągnąć lub nacisnąć małe dźwignie. Więc nie postrzegam tego ani jako minus, ani jako pozytyw.

Ważne, aby akumulator miał ponadprzeciętną pojemność. Zgodnie z opisem oznacza to układ 48-woltowy i pojemność 15,6 Ah. Producent podaje, że na jednym ładowaniu możemy przejechać 60-70 kilometrów, z maksymalną prędkością 45 kilometrów na godzinę. Według nich najwyższe zbocze, na które można się wspiąć, to 12 stopni.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 13


 

Doświadczenie

Jak widać, liczby są dość imponujące jak na skuter o mocy 500 W, więc możesz sobie wyobrazić, że byłem bardzo ciekawy skutera. Wtedy dostałem coś zupełnie innego niż się spodziewałem.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 14

Muszę zacząć opowieść od tego, że od wiosny jeżdżę terenowym pojazdem obdarzonym podobnymi możliwościami. Ma też 500 watów, a akumulator ma taką samą pojemność i napięcie. Tak więc naprawdę nie powinno być zbyt wielu różnic między tymi dwiema maszynami, ale jak się okazało, te dwie maszyny to niebo i ziemia.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 15

Napisałem to, ponieważ może być łatwiej zrozumieć, dlaczego S6 był niespodzianką.

Zacznijmy od tego, że obie hulajnogi mają po kilka przełożeń. W praktyce oznaczało to, że możemy przełączać biegi za pomocą przełącznika iw zależności od wybranego biegu ustawiana jest prędkość maksymalna, aw najlepszym przypadku moment obrotowy, a wraz z nim przyspieszenie. Przynajmniej jest to standardowe rozwiązanie, a mój własny skuter też taki jest.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 16

Jednak Engwe S6 jest zupełnie inny. Nie ma tu żadnego przełącznika. Nawiązałem do tego powyżej, mówiąc, że instrukcja bardzo się przydała, bo po pierwszym włączeniu szukałem wszędzie przełącznika poziomu, ale nigdzie go nie mogłem znaleźć. Nawet myślałem o różnych brzydotach, gdzieś to schowali czy coś w tym stylu, ale to się nie działo. Wyjąłem instrukcję, po czym stałem tam parzony przez kilka minut, bo okazało się, że nie ma przycisków. Po prostu obracam przepustnicę, a wraz ze wzrostem prędkości wskaźnik biegu zmienia się z jednego na dwa, a następnie na trzy.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 17

Innymi słowy, po węgiersku jest tu wielka wycieczka konna, a nie względy prędkości. Prędkość rośnie, aż dodam gazu i osiągnę maksymalną prędkość. Mówienie tutaj o jakichkolwiek przełożeniach i trybie ECO jest trochę idiotyczne, ponieważ istnieją one tylko w teorii. Zachowuje się więc jak samochód z automatyczną skrzynią biegów. Zaczynasz od zera, po czym przyspieszasz. Różnica polega na tym, że nie trzeba tu nawet klikać, tylko liczba zmienia się w górę iw dół na wyświetlaczu.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 18

Kolejną interesującą rzeczą jest prędkość maksymalna. Według danych fabrycznych koniec wynosi 45 kilometrów na godzinę, co jest nawet wiarygodne w przypadku silnika o mocy 500 W i 700 W z maksymalnym momentem obrotowym. Szybko jednak okazało się, że to też nie jest prawda. Dobra, nie ważę 75 kilogramów, ale nie mogłem zejść powyżej 38 na płaskiej drodze. Z czterdziestką też zszedł z górki. Cóż, sprawdziłem, jak bardzo kręci się prędkościomierz, gdy podnoszę tylne koło. Do czterdziestki... To znaczy bez obciążenia, do czterdziestki z kołem w powietrzu, więc nie ma szans, żebyś tu miał czterdzieści pięć.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 19

Niestety, matematyka nie sumuje się, jeśli chodzi o odległość, którą można pokonać na jednym ładowaniu. Maksymalnie, co mogę powiedzieć w obronie S6, to to, że nie spotkałem jeszcze ani jednego skutera, w którym dane fabryczne byłyby choćby w zadowalającej relacji z rzeczywistością. Byłoby miło, gdyby S6 przełamał ten trend, ale nie wyszło. Jak wyliczyłem ze spalania można przejechać 30-35 kilometrów, ale trudno o dokładniejsze oszacowanie, bo dużo zależy od stylu jazdy, prędkości, ukształtowania terenu i wagi pasażera. Oczywiście nie oszczędzałem maszyny, bo celem było zaliczenie testu, a nie jak najmniejsza jazda.

Skoro tak zaczynałem, to róbmy dalej te złe (będzie jeszcze tylko jedno), dobre zostawmy na koniec, bo tak właśnie będzie!

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 20

Gdy pierwszy raz wstałem i zacząłem iść, szybko zjechałem na bok, bo skądś dobiegało dziwne syczenie, którego wysokość zmieniała się w zależności od obrotów. Oczywiście, gdy szukałem źródła hałasu, natychmiast przemknęło mi przez głowę kilka scenariuszy gorszych niż gorszych. W końcu okazało się, że przedni błotnik skwierczy. Jak wspomniałem wyżej jest z dość cienkiego materiału, rozwiązaniem czyli naprawą była regulacja. Byłbym zdziwiony, gdyby nie trzeba było tego czasami powtarzać przy dłuższym użytkowaniu.

Jeszcze bardziej dziwne było dla mnie przyspieszenie. Poniekąd spodziewałem się więcej.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 21

Teraz opiszę, jak to jest jeździć na moim skuterze. Jeśli dodam gazu i nie przygotuję się do tego wcześniej, tzn. nie pochylę się do przodu, muszę chwycić kierownicę, żeby nie przewrócić się do tyłu. Kiedy hamuję sytuacja jest taka sama, muszę cofnąć ciężar ciała w czasie, jeśli nie chcę przewrócić się przez kierownicę podczas intensywnego hamowania. Moja własna hulajnoga podskakuje, chwieje się, chce się mnie pozbyć, gdy jadę leśną drogą. Czuję moc (nawet jeśli to „tylko” 500 watów), więc czuję się jak dzika hulajnoga terenowa, na drodze nawet jedzie pode mną z 45, ale z XNUMX w zasadzie w każdych warunkach, z wyjątkiem podjazdów.

Tego właśnie oczekiwałem od Engwe S6, ale dostałem coś zupełnie innego.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 22

Długo zastanawiałem się nad opisaniem w artykule wrażeń, jakie zapewnia S6, a potem pomyślałem o analogii do SUV-a. SUV (głównie z napędem na jedną oś) to miejski pojazd terenowy. Wygląda jak samochód terenowy, koła są duże, prześwit jest duży, zawieszenie jest wygodne, jazda jest wygodna, ale nie są zbyt dobre pod względem możliwości terenowych. Oczywiście SUV-em można też pojeździć w terenie, można jeździć po wydeptanych drogach gruntowych, ale nie zapuszczaj się w trudniejszy teren, bo ci się to nie spodoba.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 23

Cóż, Engwe S6 jest właśnie taki. Z bólem serca muszę przyznać, że pomimo plastikowych błotników i trzasku błotników, jest to o wiele lepiej złożony skuter niż mój. Trudno wyjaśnić, dlaczego tak się czuję, ale jakoś korpus hulajnogi wydaje się stabilniejszy, kierownica mniej chwiejna, więc cała maszyna wydaje się jakoś znacznie lepiej zbudowana niż moja. Komfort jazdy jest pierwszorzędny, nawet jeśli używam go na stojąco, nawet jeśli siadam. Nie twierdzę, że amortyzatory odgrywają w tym szaloną rolę, podejrzewam, że to raczej duże opony tłumią wibracje, ale kolumny są zdecydowanie przydatne. Najważniejsze, że nie trzęsą mi podeszwy, a szkoda na dłuższych trasach.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 24

Samo siedzenie jest cholernie wygodne. Myślę, że to najwygodniejszy, w jakim kiedykolwiek siedziałem wśród chińskich pojazdów elektrycznych. Do tego dochodzi amortyzator wbudowany w sztycę, a jazda będzie niesamowicie dobra, nawet siedząc na Engwe S6.

Próbowałem też na twardszej drodze gruntowej i było w zasadzie bez zarzutu, chociaż amortyzatory uderzały 1-1 razy, ale nie było tragicznie, wymagało to dużo pracy. Prawdę mówiąc, nie brakowało mi też prędkości powyżej 40 kilometrów, znacznie lepiej jechało się w okolicach 25-30 kilometrów na godzinę po asfalcie, a 30-35 na polnej drodze usianej błotnistymi łachami dawało mi wystarczającą adrenalinę, żebym nie chcesz jechać szybciej.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 25

Najważniejsze jest to, że mój własny skuter jest bardziej dzikim, zespołowym zwierzęciem, z twardszym zawieszeniem, węższymi progami i nieco mniej stabilną ramą, podczas gdy S6 to SUV, w którym nadmierna prędkość nie jest celem ani nie jest jednym z przeskakiwać z jednego wyboju na drugi, ale po to, by wygodnie nim jeździć, ale jeśli to naprawdę konieczne, można nim również zapuszczać się po drogach gruntowych.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 26

Zobaczysz przykład tego na powyższym filmie, mam nadzieję, że będzie to zauważalne, że możesz też jechać z tą hulajnogą, chociaż z moją jest lepiej.


 

wniosek

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 27

Engwe S6 to dobry skuter, zwłaszcza za cenę, jaką za niego pobierają. To zwodniczy skuter, bo można by się spodziewać, że zerwie strunę (nawet 500 watów może go rozerwać), zamiast tego otrzymujemy wygodną, ​​niezgrabnie przyspieszającą, ale szybko zatrzymującą się, strasznie zwrotną bestię. W ten sposób moje narzekanie na biegi nie jest już takie ważne, bo ten skuter nie chce szaleć. Wciskam gaz, ostrożnie (przynajmniej ostrożnie w porównaniu do mojego, zwinnie w porównaniu do 350 watów) przyspiesza tak długo, jak chcesz, potem już jedzie, jedzie, jedzie aż suflet wyczerpie akumulator .

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 28

Myślę, że teraz najbardziej pragnę, aby moja własna rolka i Engwe S6 mogły zostać w jakiś sposób połączone w jedno. Dla mojego dzikiego ja, korpus S6, z jego szerokim trepni, wygodnym siedzeniem.

Oto SUV wśród skuterów terenowych - Engwe S6 test 29

Ogólnie rzecz biorąc, S6 był dla mnie rozczarowaniem, przynajmniej jeśli chodzi o to, że dostałem coś zupełnie innego, niż się spodziewałem. Jeśli jednak przeczytałeś ten artykuł i na podstawie tego, co zostało napisane, uznasz, że potrzebujesz hulajnogi, która jest mocniejsza niż średnia, z większym momentem obrotowym niż średnia, ale w przeciwieństwie do mnie nie szukasz zastrzyków adrenaliny podczas jazdy, to będziesz nie bądź rozczarowany.

Engwe S6 to naprawdę wygodny SUV wśród skuterów terenowych!

Jeśli odpowiadają Ci możliwości opisane w artykule, czyli szukasz przede wszystkim hulajnogi do cywilizowanego ruchu, ale przede wszystkim do jazdy terenowej, to Engwe S6 pokochasz. Nie gwarantuję, że co jakiś czas nie trzeba będzie dokręcać śrubki czy regulować któregoś z błotników. Wraz z tym Engwe S6 stał się znośnym kawałkiem, a cena jest również odpowiednia.

Możesz zamówić Engwe S6 z europejskiego magazynu, VAT jest już wliczony w cenę i nie będzie odprawy celnej. Możesz liczyć na czas dostawy 5-7 dni roboczych od złożenia zamówienia. Dostawa jest bezpłatna, cena skutera jest BGHOC01 z kodem kuponu będzie to 217 XNUMX HUF, klikając tutaj:

Hulajnoga terenowa Engwe S6 500 W

O autorze

s3nki

Właściciel serwisu HOC.hu. Jest autorem setek artykułów i tysięcy newsów. Oprócz różnych interfejsów online pisał dla magazynu Chip, a także dla Guru PC. Przez jakiś czas prowadził własny sklep komputerowy, pracując przez lata jako kierownik sklepu, kierownik serwisu, administrator systemu oprócz dziennikarstwa.