Wybierz stronę

Wypróbowaliśmy: komputer dla graczy od Kolink i inne okazje

W tym artykule zobaczysz w sumie cztery myszy. Trzy z nich pojawiły się w osobnych pakietach, a jeden jako część pulpitu gracza. Albo jeszcze nie. Kolink sprzedaje myszy dla graczy, więc jedna jest pakowana pojedynczo, a te na pulpicie są takie same, przynajmniej według typu, ale zobaczysz różnicę w ich wyglądzie.

18

Najprostszym z trzech jest MOU1109. Ta mysz najlepiej nadaje się do normalnego użytku biurowego. Dodatkowo, nie ma na nim żadnego z nich, ma dwa zwykłe tradycyjne przyciski, klikalne kółko i całkowicie pustą, niepowlekaną czarną obudowę. Być może nie można jej już nazwać dodatkiem, że ma w sobie czujnik optyczny, choć, o dziwo, nadal można dostać myszkę kulkową do dziś, która jest, że tak powiem, nieco epoką kamienia.

4

Druga mysz w rzędzie to MOU1006. Ten kontroler ma już kilka dodatków, choć niewiele. Trzymając rękę, pierwszą rzeczą, która się pojawia, jest to, że chociaż nie dostał antypoślizgowego pokrowca, plastik z boku pomarszczył się, dzięki czemu jest łatwiejszy w użyciu niż młodszy brat. Dodatkowo, jak widać na zdjęciach, wygląd zewnętrzny jest nieco bardziej ergonomiczny. Oczywiście to też trochę kwestia gustu, ale dla nas wyszło to lepiej.

5

Tutaj też nie ma zbyt wielu kontrolek. Z drugiej strony, co jest satysfakcjonujące, poza zwykłym układem dwuprzyciskowym plus rolka, otrzymujemy również przycisk przełączania DPI. Pozwala to ustawić czułość w zakresie 800-1600-2400 DPI.

3

Trzecia mysz to MOU1108. Cóż, w Kolink tak właśnie definiuje się gracza. Podejrzanie nikogo nie zdziwi, gdy przeczyta, że ​​ta myszka ma niewiele wspólnego z grą, choć mierząc standardem Kolinka, wciąż jest mała.

2

Kształt jest całkiem niezły! Tył jest dość długi, przyciski są łatwe w obsłudze, kabel też nie jest zbyt gruby, więc w ergonomii w zasadzie nie ma nic złego. Warto wspomnieć, że ciekawie wygląda to, że rzucający niejako „wisi” w powietrzu. Być może marker 4D martwił się o niego z powodu tego zewnętrznego wyposażenia, przynajmniej nie widzimy innego powodu.

Pod względem dodatków, oczywiście poza formą, ten punkt myszy zapewnia tyle, co wcześniej prezentowany MOU1006. Oprócz dwóch przycisków plus rolka otrzymujemy kolejną zmieniarkę DPI, za pomocą której można ustawić dowolne wartości z zakresu 800-1600-2400.

14

Nie jest to jednak największy problem myszy. Dobrze, że nie ma na nim tysiąca przycisków, jest dobrze, nie dostał powłoki antypoślizgowej, ani nie dało się nałożyć na nią cieńszego kabla. Moglibyśmy to wszystko zignorować, ponieważ są w zasadzie w dobrym stanie, wygodne i dobrze wyglądają. Jeśli chodzi o bardzo duży problem, chodzi o całą mysz. 2 deka. Nie wiemy, ile dodatkowo kosztowałoby nałożenie małego kawałka metalu, aby uzyskać zauważalną masę, ale podejrzewamy, że można by to rozwiązać za około pół centa. Gdyby to zostało uwzględnione, MOU1108 mógłby mieć wymierną wagę dla myszy graczy, co z pewnością jest potrzebne do dokładnego poruszania się i celowania.

Jesteśmy poza myszami, zobaczmy klawiatury i pulpit!

O autorze

s3nki

Właściciel serwisu HOC.hu. Jest autorem setek artykułów i tysięcy newsów. Oprócz różnych interfejsów online pisał dla magazynu Chip, a także dla Guru PC. Przez jakiś czas prowadził własny sklep komputerowy, pracując przez lata jako kierownik sklepu, kierownik serwisu, administrator systemu oprócz dziennikarstwa.