Za filigranową obudową Kukirin G3 bije młodzieńcze serce.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3


Obejrzyj mój test wideo, jeśli Ci się spodobał, zasubskrybuj mój kanał!


 

Wprowadzenie

KuKirin G3 przyszedł do mnie w kiepskim tempie po KuKirin G4. Po G4, które naprawdę zrobiło na mnie wrażenie. Oczywiście też nie było całkowicie bez zarzutu, ale za 320-330 tys. okazało się, że jest to bardzo emocjonująca, a zarazem bardzo znośna hulajnoga elektryczna.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 1

KuKirin G3, jak sama nazwa wskazuje, konkuruje w niższej kategorii, więc i jego cena jest niższa. Dostaniemy go za niecałe 300 270 HUF, czyli około 280-4 HUF, w zależności od aktualnego kursu HUF. Maszyna wyszła nieźle, wyszła dobrze, ale jest bardzo ekonomiczna w porównaniu do G3. Trudno mi abstrahować od starszego brata, ale postaram się w tym artykule nie porównywać obu maszyn, a po prostu skupić się na GXNUMX, z jego zaletami i wadami.

Przeczytaj to!


 

Umiejętności

Powstała dziwna sytuacja, że ​​cieszę się, że w zeszłym roku do testów trafił do mnie tylko jeden KuKirin, M5 Pro. Był to pierwszy członek nowej serii, dojrzała, niemal bezawaryjna hulajnoga, która świetnie radzi sobie także w łatwiejszym terenie. ale do odkurzania miejskiego jest również doskonały.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 2

Cieszy mnie to, że wydane w zeszłym roku hulajnogi KuKirin (lub KugooKirin) nie były idealne. G3 okazał się strzałem w dziesiątkę, ale w G4 także pojawił się problem zagrażający życiu. Z tego powodu naprawdę nie żałowałam, że dotarły do ​​mnie dopiero w tym roku, kiedy obydwa pojawiły się w wersji plisowanej.

W tych zaktualizowanych wersjach 2024 naprawiono zasadniczo każdy błąd z zeszłorocznych wydań. Tak, również dla G3. Z tego powodu, jeśli myślisz o G3, to jeśli czytasz to w innych testach, upewnij się, że artykuł nie dotyczy wersji 2023, bo może to wprowadzić w błąd. KuKirin G2024 3 jest pod wieloma względami zupełnie nową hulajnogą!

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 3

Nie uległo zmianie pod innymi względami, np. podwoziem. Droższe hulajnogi KuKirin miały zwykły amortyzator, a M5 Pro, który jest dla mnie punktem odniesienia, został specjalnie fabrycznie wyposażony w dwa doskonałe amortyzatory gazowe. Dla porównania G3 otrzymało starsze zawieszenie skrętne.

To rozwiązanie skrętne też nie jest złe, specjalnie bym się go nie obawiał, sprężyny skrętne na pewno wytrzymają kilka tysięcy kilometrów bez wymiany tulei wewnętrznych, jeśli trzeba je wymienić, to kupisz nowe i Wymień. Oczywiście pod warunkiem, że do tego czasu nie sprzedasz maszyny i nie kupisz nowej.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 4

Wiele osób krytykuje te rozwiązania oparte na sprężynach i gumie i przyszło mi do głowy, że w tamtym czasie w Zsigulim wytrzymała tarcza osadzona na gumie łączyła piastę skrzyni biegów z wałem kardana. Było rosyjskie, było badziewie, ale ile (20???) lat wytrzymało rozwiązanie kozła gumowego, mimo że tam musiało wytrzymać znacznie większe siły.

Oczywiście wytrzymała tarcza i gumowe rozwiązanie skrętne są do siebie podobne tylko tym, że w obu przypadkach jest guma, ale rozumiesz, że fakt, że nie jest to rozpórka, ale guma, oznacza, że ​​nawet tańsze rozwiązanie musi być w stanie wytrzymać dość duże siły.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 5

Chodzi więc o to, że amortyzacja stała się w G3 tańszym rozwiązaniem, którego największą wadą jest to, że psuje się w ciągu kilku sekund, ale za to nie można regulować jej napięcia, ale o tym napiszę później.

W podwoziu znajduje się również koło, które jest oczywiście wykonane z powietrza, a nie z pełnej gumy. Jego rozmiar to 10,5 cala, co moim zdaniem jest dobrą wartością dla tego rozmiaru hulajnogi. Oczywiście lepiej byłoby 11, ale nie bądźmy nienasyceni. Wzór gumy nie jest przeznaczony na typową twardą nawierzchnię, raczej zakłada zastosowanie mieszane, zresztą błędnie, ale o tym później.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 6

Układ hamulcowy to typowy przedni i tylny mechaniczny hamulec tarczowy, uzupełniony hamulcem silnikowym. Ten ostatni dotyczy oczywiście tylnego koła, ponieważ zawiera silnik, który jest solidną jednostką o mocy 1200 W.

Instalacja elektryczna i tak ma napięcie 52 woltów, akumulator ma pojemność 18 Ah lub 936 Wh. Myślę, że to też wartość, na którą nie powinniśmy narzekać. Czas ładowania od zera do stu trwa 8-10 godzin. Zanim zapomnę, ważne jest, aby akumulator był wykonany ze standardowych ogniw 18650, co oznacza, że ​​w razie awarii pakiet będzie można naprawić.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 7

G3 nie jest dużą hulajnogą, jak pisałem w pierwszym zdaniu artykułu, to dość filigranowa hulajnoga. Przy wymiarach 120 x 129 x 66 cm i wadze 25 kilogramów nie jest uważany za duży, zmierzyłem go obok hulajnóg Lime, ok. to samo, oczywiście hulajnogi Lime są znacznie bardziej wytrzymałe. Producent podaje maksymalną ładowność na 100 kilogramów, ja jestem tylko trochę poniżej tej wartości, dlatego bardzo byłem ciekaw, co hulajnoga będzie produkować pode mną.

Według danych fabrycznych maszyna może rozwijać prędkość 50 km/h, a zasięg, jaki może pokonać na jednym ładowaniu to 70 kilometrów. Ciekawą i pozornie mocną figurą jest kąt wspinaczki, który wynosi 30 stopni.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 8

Nie mówiłem jeszcze o wyświetlaczu i światłach. W jednostce głównej wbudowane są 3 reflektory LED, kierunkowskazy po obu stronach diod LED migają żółtym światłem. Lampa tylna znajduje się pod tylnym bieżnikiem, świeci się światłem czerwonym, miga podczas hamowania, a przy indeksowaniu obie strony migają, kolor czerwony...

Zestaw wskaźników to nowa edycja (z daleka widać, że to już edycja 2024), która wyposażona jest w kolorowe i dotykowe przyciski. Wrzucę tu inną recenzję edycji 2024, a to mechanizm opuszczania drążka kierowniczego, który został całkowicie wymieniony, to też jest zmiana zauważalna z daleka.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 9

Uwaga, nie kupiłbym starszej wersji!

Szybko pomyliłem specyfikację, raport z doświadczeń może podążać!


 

Doświadczenie

Zacznę od złych rzeczy, z których najpierw muszę wspomnieć o podwoziu. Stał się bezbożnie twardy. Czasem mówią 100, innym razem 120 kilogramów. Niestety drapię 100, ale nawet pode mną amortyzacja jest bardzo trudna. Nie wiem, czego się spodziewać pod 75-kilogramową osobą, myślę o zerowym sprężystości. Tak jak pisałem nie ma możliwości regulacji napięcia, pozostaje więc oponę trzeba dopompować trochę bardziej miękko.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 10

Drugim minusem jest instrument, o którym także wspominano w przypadku G4. Fajnie, że jest kolorowy, ale jasność jest tak niska, że ​​w słońcu nic z niego nie widać. W przypadku G4 nie wspominałem, że wciskając przycisk zasilania, możemy także przełączać się pomiędzy trzema poziomami prędkości i stamtąd włączać światło, nie musimy do tego używać „niewidzialnych” przycisków dotykowych .

Ale mimo że oprócz przycisków dotykowych istnieje mechaniczny przycisk do przełączania, na desce rozdzielczej nie będziemy w stanie zobaczyć, na jakim biegu znajduje się hulajnoga ani czy lampka jest włączona.

Nie twierdzę, że zeszłoroczne rozwiązanie było lepsze, ale to nie jest wymówka, należy je poprawić, bo projekt jest bezużyteczny, jeśli efekt końcowy jest bezużyteczny.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 11

Lampy też są jakie są, ale dlaczego. Po lewej stronie pierwszego „reflektora”, choć nie pokrywa się to z podwójnym reflektorem KuKirin M5 Pro. Indeks jest w przedniej lampie, podobnie jak w przypadku G4, jako pozytyw mogę tu wspomnieć, że przynajmniej nie jest on na wysokości koła, nikt go tam nie widzi, jest szansa, że ​​tak będzie zostać tutaj zauważonym. Przynajmniej osobiście.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 12

Tylne światło absolutnie nie jest warte swojej wagi. Jest mała i ma słabe światło, zarówno jako normalny kierunkowskaz, jak i jako światło hamowania. Nie jest to najgorsza rzecz, ale bezużyteczna czerwona migająca lampka przypominająca indeks iScooter iX6. Dlatego uważam, że tylne światło jest do niczego.

Trepni też było dla mnie małe. Moje 44 stopy mieszczą się na hulajnodze tylko z jedną nogą umieszczoną na podparciu pięty. Albo się o nią opieram, albo trzymam ją na płaskiej górze podpórki pięty. Innymi słowy, na hulajnodze stoję w zasadzie na jednej nodze, bo nie mogę obciążać pleców, co najwyżej, jeśli podczas hamowania przestawię środek ciężkości. Męczący.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 13

Przy małej pozycji można przyjąć pozycję stopy T, czyli moja prawa noga patrzy prosto przed siebie, a lewa noga jest całkowicie skrzyżowana z tyłu. To jest ok. to tak, jakbym stał na rolce, ale szansa jest.

Niestety nie ma możliwości regulacji wysokości kolumny kierownicy. Na szczęście dostajemy całkiem niezłą wartość średnią, więc przy 184 centymetrach jest ona całkowicie użyteczna, ale czuję, że 190 centymetrów może być górną granicą.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 14

Jakie są dobre rzeczy?

Tego też jest całkiem sporo! Zacznijmy od silnika, który w końcu nie jest żartem przy 1000 watach, ale naprawdę robi tyle, ile obiecują. Innymi słowy, szczytowy moment obrotowy tutaj nie wynosi 1200 watów, a w rzeczywistości moc nie wynosi 500-600 watów, ale tak naprawdę 1200 watów i jest to mocno odczuwalne podczas użytkowania.

Na przykład przyspieszenie jest świetne, szczególnie w trybie wyścigowym. Oczywiście to nadal „tylko” 1200 W, więc używałbym go między samochodami i w dużym ruchu tylko wtedy, gdyby było to absolutnie konieczne.

Drugi to hamulec. Poważnie, prawie za dużo dobrych rzeczy. Hamulce tarczowe gryzą, a kiedy przy hamowaniu włącza się hamulec silnikowy, muszę mocno odchylić się do tyłu, żeby nie spaść przez kierownicę. Zaznaczam, że dotyczy to głównie hamowania awaryjnego, czyli możliwości przewrócenia się, ale tego też musiałem spróbować.

Co ciekawe, prędkość maksymalna i zasięg również są dość zbliżone do danych fabrycznych. Osiągnąłem prędkość 47, choć zegar myli, ale nawet wtedy 43-44 kilometry na godzinę będzie możliwe nawet przy 100 kilogramach, a przy mniejszej masie ciała można wycisnąć więcej z maszyny.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 15

Jeśli chodzi o zasięg to 70 kilometrów to oczywiście głupota, ale przejechałem nim całkiem sporo i nawet w trybie wymuszonym osiągnąłem 40, więc przy odrobinie oszczędności, powiedzmy przy masie ciała 80-90 kilogramów, nie sądzę Nie sądzę też, że 50 jest nieosiągalne.

Jak to jest używać mojego KuKirin G3?

Cóż, pomimo terenowych opon, jazda w terenie tą hulajnogą to prawdziwa męka. Bez przesady. Nie wyskakuje, odbijam się od każdego korzenia i kamyka, żeby nie spadł mi spod nóg. Na drobnym szutrze też nie było dobrze, nie czułem takiego bezpieczeństwa jak na G4 (czy G2 Master czy M5 Pro).

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 16

Jednak na twardszych nawierzchniach maszyna zmienia się całkowicie. Nawet wtedy nie będzie to G4, nie tylko ze względu na prędkość maksymalną. O ile w przypadku G4 mówiłem, że między samochodami jest dobrze, o tyle w przypadku G3 nie jest to prawdą. To prawdziwy rower miejski, który będzie w swoim żywiole na ścieżkach rowerowych. Wyciąga ze świata wygodnie z prędkością 25-30 kilometrów na godzinę, ale w razie potrzeby potrafi też zwiększyć obroty do 45, więc jest rezerwa w osiągach, a to dobrze, bo czasem to wytrąca z równowagi kłopoty.

W zakrętach zachowuje się wzorowo i neutralnie. Ma napęd na tylną oś, ale krzywizna zakrętu nie zwiększa się nawet przy mocnym wciśnięciu przedniego koła, ładnie trzyma krzywiznę, którą mu wyznaczyłem na początku zakrętu, czułem się na niej bezpiecznie.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 17

Mały rozmiar może być zarówno zaletą, jak i wadą. Musiałem oddać samochód do serwisu, a G3 zmieścił się w bagażniku bez najmniejszych problemów. Ze względu na niewielką wagę łatwo go założyć, łatwo wyjąć, a na stacji obsługi po prostu mrugnęli, gdy zostawiłem tam samochód, wskoczyłem na hulajnogę i odjechałem.

W przypadku G4 czy M5 Pro cierpiałem z powodu bagażnika, mimo że jeździmy Fordem Focusem kombi, a nie Peugeotem 206. Zatem mały rozmiar może być w niektórych przypadkach błogosławieństwem!

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 18

Komu mogę polecić mój KuKirin G3?

Wspomniałbym o dwóch grupach docelowych. Pierwsza to grupa tych, którzy chcą pokonywać stosunkowo krótkie dystanse, maksymalnie 15-20 kilometrów w mieście, po drogach wysokiej jakości. G3 całkowicie się do tego nadaje, ponieważ nie trzęsie sobą ani pasażerami na właściwej drodze. W każdym razie pasażer musi mieć chociaż trochę mięśni w nogach, bo tak jak pisałem jest duża szansa, że ​​przez większą część podróży będziesz nadwyrężać jedną nogę. Tak czy inaczej, maszyna jest dobrze zmontowana, będzie idealna do codziennego użytku.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 19

Drugą grupą docelową są młodsi ludzie, powiedzmy około 16 lat, którzy nie tylko chcą podróżować, ale także chcą się dobrze bawić na swojej hulajnodze. Tylny podnóżek pozwala na stanięcie na nim, obciążenie tylnego koła i wciągnięcie hulajnogi na jedno koło. Moment obrotowy silnika wbudowanego w tylne koło jest świetny, naprawdę bez problemu skręcisz nim jedno koło. Przyzwyczaiłem się mówić i pisać, że fabryczne reklamy przesadzą, gdy pokazują takie sztuczki, ale w przypadku KuKirina G3 nie jest to prawdą. Dzięki temu możesz naprawdę przeżyć przygodę.

Podwozie jest również bardzo dobrym partnerem w tej przygodzie. Twarda jak skała amortyzacja jest w tym przypadku zdecydowanie zaletą, bo nie uderzy przypadkowo w tylne koło, nie ugięła się nawet pod 100 kilogramami, więc jej twardość bardzo się przydała.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 20

Kolejną rzeczą, o której nie pisałem, jest rampa, na którą można się wspinać. Cóż, 1200 watów to nie 2000 watów, 2000-watowy G4 zabrał mnie na największą górkę testową w pobliżu, ale 1200-watowy G3 sprostał temu zadaniu przy odrobinie podstępu. Myślę, że 30 stopni będzie dla niego za dużo. Jednocześnie w teście w garażu nie był jeszcze w trybie sportowym, ale w trybie wyścigowym był już w stanie wjechać na górę. Podobało mi się to, myślałem, że będzie krwawić przy mocy 1200 watów.

Obejrzyj film, możesz zobaczyć o czym pisałem w tym rozdziale!


 

Jakie powinno być podsumowanie?

Kukirin G3 okazał się dobrą hulajnogą, jednak biorąc pod uwagę mój gust, mógłbym wymienić kilka negatywów. Oczywiście są też wyraźnie dobre funkcje, nie mówiąc już o cenie, ponieważ nie ma zbyt wielu maszyn z tak pojemnym akumulatorem i tak mocnym, naprawdę 1200-watowym silnikiem. W szczególności nic nie wygląda tak dobrze, jak KuKirin G3.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 21

Nie mogę więc jednoznacznie powiedzieć „kupuj” i „nie”. Jeśli uważasz się za bardziej sportowego niż przeciętnie, jeśli czujesz, że możesz wykorzystać sportowy charakter G3, jeśli dzienny dystans do pokonania nie będzie większy niż 15+15 kilometrów, to pokochasz G3.

Jeśli musisz z nim jeździć między samochodami, lub odwrotnie, wolisz bardziej wyboisty, ale w zamian mniej męczący, ale wygodniejszy transport, to KuKirin G3 będzie dla Ciebie złym wyborem, w pierwszym przypadku G4 (jeśli chcesz czegoś jeszcze bardziej sportowego, to G2 Master -t), w tym drugim polecam M5 Pro.

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 22

Myślę, że nie można narzekać na jakość maszyny, użyte materiały, usieciowaną ramę na wahaczach, pomarańczowy kolor jest piękny, naprawdę efektowny. Jakość montażu też jest bez zarzutu i tak jak pisałem nie obawiałbym się, że sprężyny skrętne zepsują się w ciągu kilku tygodni.

Podsumowując, zakończę ten artykuł stwierdzeniem, że stosunek ceny do wydajności jest naprawdę świetny dla tej maszyny, jeśli czujesz, że jej potrzebujesz na podstawie powyższego, nie zastanawiaj się za dużo, kupuj, pokochasz To!

Autentycznie sportowy - test rolkowy Kukirin G3 23

Cena jak zwykle pozostaje na końcu artykułu. Jeśli zamówisz maszynę, zostanie ona wysłana do Ciebie z czeskiego magazynu, cena wynosi HUKKKG3 z kodem kuponu 261 tysięcy forintów tutaj:

 

Hulajnoga elektryczna KuKirin G3

 

Więcej testów rolek tutaj