Nowy węgierski produkt na rynku komputerowym!
KWP: Z tego, co wiem, ty też miałeś pomoc w pracy.
PIOTR: Tak, mój kolega Adam i ja planujemy i robimy wszystko razem.
KWP: Co sprawiło, że pomyślałeś, że możesz zrobić coś lepszego niż te doświadczone, poważne zespoły programistyczne o wysokim kapitale?
ADAM: Tu niekoniecznie jest duży kapitał, a decydujący jest duży zespół! Co więcej, w wielu przypadkach duża, ogromna firma powoli podejmuje decyzje. Codziennie czytamy fora, widzimy jakie są problemy, na co jest zapotrzebowanie i możemy na to odpowiedzieć szybciej niż duża firma.
PIOTR: Dzięki konkretnym pomysłom, wieloletniemu doświadczeniu i mnóstwu spontanicznych pomysłów udało nam się stworzyć produkt, w którym wyeliminowaliśmy większość pojawiających się problemów.
KWP: Nasi czytelnicy prawdopodobnie siedzą teraz na igłach, aby w końcu dowiedzieć się, jakie produkty zacząłeś opracowywać.
PIOTR: Fani.
KWP: Czy ci fani są pierwszymi elementami nowej linii produktów, czy też powinna pozostać tajemnicą przyszłości?
ADAM: Wciąż istnieje obszar informatyki, w którym mamy pomysły, które można by stworzyć, ale to wciąż jest muzyka przyszłości.
KWP: O jakich konkretnie obszarach myślisz?
ADAM: Do chłodzenia.
KWP: Wróćmy do rzeczy, fani! Wiemy już, że zaprojektowałeś te produkty, ale nie wiemy, o co chodzi w tym projekcie. Czy silnik, łożyska, może łopaty to twoja robota, czy sterowce są oparte wyłącznie na twoich własnych pomysłach?
ADAM: Podstawowym założeniem było wykonanie praktycznie bezgłośnego nawiewnika w przystępnej cenie.
Oto rzeczy, które urzeczywistniły nasz cel i które oczywiście nie są publiczne. 🙂
PIOTR: Jedna mała rzecz, na przykład, jeśli chcemy zrobić cichy odpowietrznik przez odkręcenie zakrętu od środka, to nie będzie dobrze, ponieważ potrzebujemy inne łożysko, inny silnik, inny balans na środek -turn, inny niski, ao łopatach jeszcze nie rozmawialiśmy, dostarczanie powietrza.
Zaprojektowaliśmy nasze wentylatory tak, aby pasowały do każdego pojedynczego elementu do pracy przy niskich prędkościach.
ADAM: Zaczynamy od dwóch rodzin fanów. Działają jako „n.zero” i „n.zero classic”. N.zero pochodzi od szumu zero. Classic będzie tradycyjnym, „czarnym” wentylatorem, a n.zero będzie dodatkowym projektem. Tutaj łopatki oraz materiał i powierzchnia ramy są inne, a zamiast tradycyjnego mocowania zawory dostarczane są z silikonowymi „śrubami”.
KWP: Kolejną kwestią, która się pojawia, jest produkcja. Gdzie są wykonane otwory wentylacyjne?
PIOTR: Jak prawie wszystko w Chinach.
HOC: Podejrzewamy, że projektowanie nie było łatwym procesem, ale co z organizacją produkcji?
PIOTR: Zajęło lata, osobiste znajomości, aby znaleźć kontakty, z którymi te sprawy można by rozwiązać. Niezależnie od tego jest to co najmniej tak czasochłonna i drobiazgowa praca, jak sam projekt.