Wybierz stronę

Sprawy prawne Apple i Blizzard

W naszym składzie zarówno Apple, jak i powodowie uniknęliby procesu sądowego, a Blizzard pozywa z powodu braku lepszego.

Coraz bardziej wierzymy, że prawo jest najdynamiczniej rozwijającym się sektorem IT. Według najnowszych wiadomości jest Apple po cichu ugodził się z tymi, którzy pozwali firmę w związku z jej praktykami reklamowymi. Jak zwykle nie ujawniono szczegółów – np. sposobu wynagradzania powodów przez spółkę – ale wygląda na to, że obie strony chciały wycofać się z pozwu.

Fred Greaves i Dave Gatley pozwali Apple w maju 2007 roku w związku z problemami z jakością obrazu na wyświetlaczach używanych w MacBookach i MacBookach Pro. Apple wspomina w swoich reklamach o wyświetlaczach, które produkują miliony kolorów, ale wydaje się, że wykorzystuje w tym celu technikę zwaną ditheringiem. Aby wyświetlić tradycyjne 16,7 miliona kolorów, większość wyświetlaczy używa kanału ośmiobitowego, ale powodowie twierdzą, że Apple używało 6-bitowego wyświetlacza w MacBookach, który może wyświetlać tylko 262 144 różne kolory, dlatego wprowadzono „sztuczkę” rasteryzacji. To z kolei powoduje degradację aparatu, przez co staje się on bezużyteczny dla profesjonalnych fotografów. Apple nie pokonał wielkich bębnów wyświetlaczy używanych w swoich maszynach, ale niektóre badania potwierdziły, że faktycznie używali XNUMX-bitowych wyświetlaczy w produktach MacBook i MacBook Pro.

Sprawy prawne Apple i Blizzard

Powodowie byli naprawdę zirytowani, że kiedy narzekali na to, próbowali je rozmontować, zbytnio rozczesując włosy i po prostu wyobrażając sobie problem. Dlatego starali się znaleźć użytkowników, którzy byli podobnie niezadowoleni z wyświetlaczy. Okazało się to znacznie trudniejsze niż początkowo sądzono, więc sprawa nie mogła zostać przekształcona w pozew zbiorowy. Najwyraźniej ugoda pozasądowa była dla obu stron najbardziej wyzwalająca.


Zupełnie inaczej sytuacja wygląda z wydawcą World of Warcraft, Blizzard aw przypadku Michaela Donnelly'ego, nieoficjalnego twórcy Glidera. Aby zrozumieć problem, musisz wiedzieć trochę o świecie gier MMORPG. Ważnym elementem gry, ważnym elementem rozwoju postaci, jest pozyskiwanie odpowiednich surowców do wybranego przez nich zawodu - np. poprzez polowanie na odpowiednie stworzenia i oskórowanie ich, zbieranie kwiatów, łowienie ryb i tak dalej. Po pewnym czasie proces ten może być dość żmudny.

 Sprawy prawne Apple i Blizzard

Dodatkowy punkt o nazwie Glider pozwala naszej postaci na zbieranie takich surowców na wcześniej wyznaczonym obszarze – w slangu gry nazywa się to „rolnictwem”. Oczywiście, walcząc z naszymi postaciami z bestiami i potworami, zdobywasz także punkty doświadczenia, więc jeśli ktoś jest wystarczająco wytrwały i cierpliwy, może stosunkowo stosunkowo rozwinąć swoją postać i awansować na kolejne poziomy. Szybowiec również się do tego nadaje po odpowiednich ustawieniach.

Wśród graczy są podzielone zdania co do tego, czy używać Glidera, oszustwa „farmującego”, ale Blizzard stoi na stanowisku, że z pewnością liczy się to jako oszustwo, ponieważ „robotuje” naszą postać, maszyna gra dla nas, rujnując rozgrywkę. przebieg rozwoju postaci. Blizzard zabrania korzystania z takich dodatków, ale korzystanie z Glidera, który w innym przypadku kosztuje 25 USD, nie jest obecnie wykrywalne przez oprogramowanie.

Jedynym sposobem, w jaki gracze mogą się na to nabrać, jest „zauważenie” mechanicznego zachowania postaci, które podąża za określonym poziomem, nie reagując na odpowiedź, i to właśnie oznacza dla gamemasterów nadzorujących rozgrywkę. W takim przypadku użytkownik korzystający z Glidera zostanie zawieszony na 72 godziny i będzie miał duże szanse na wykluczenie z gry. Blizzard pozwał Donnelly'ego, który broni się w formie umowy użytkownika, którą można interpretować na wiele sposobów. W ostateczności Blizzard zwraca się przeciwko Donnelly'emu i Gliderowi, że program narusza ich prawa autorskie, ponieważ kopiuje grę do pamięci, aby zapobiec przegrzaniu fałszywych programów. Obie strony czekają na decyzję sądu w tej sprawie.

Sprzedano około 100 10 kopii Glide – dokładnie tyle sprzedano licencji – podczas gdy około XNUMX milionów graczy gra w World of Warcraft.

O autorze