W ten sposób robi to każdy, kto nie patrzy na to, co zamawia na test!
To jest typowy przypadek, w którym poszedłem z materiałami testowymi. Lista ma do wyboru. Monitory. Ok, zróbmy krzywą, nawet jej nie miałem. Przyjechał dzisiaj.
Już podejrzewał, że kurier odmówił wniesienia go na pierwsze piętro, kazał mi wziąć wózek, bo nie chciał go ruszyć. Zszedłem z wielkim uśmiechem, jak leniwy g… (za Simicska gratis) ten kurier, a pudełko pokazane powyżej otrzymałem poniżej. A co w nim było? Cóż to jest:
Więc teraz będzie tak, że nie mogę zabrać tego do domu na motocyklu. Jeśli będę w domu, będę zmuszony wyrzucić oba moje dwa monitory ze stołu na kilka tygodni i mam nadzieję, że jakoś się dogadam z tym mini.