Projektor BlitzWolf BW-V34 FHD ponownie jest sprzedawany za 5 tys
A BlitzWolf BW-V5 jest wart swojej ceny.
BlitzWolf V5 to projektor FHD, czyli projektor natywny o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Nie dostajemy żadnej informacji o tym, czy odbierze sygnał 4K, co też może oznaczać nie, ale wolę w ciemno głosować na tak. Producent podaje jasność na poziomie 9000 lumenów, ale o wiele ważniejsze jest to, abyśmy uzyskali również wynik na poziomie 200 ANSI lumenów niż jasność charakterystyczna dla co najmniej 65 procent obrazu.
Swoją drogą tego 200 ANSI w tej kategorii cenowej nie można nazwać złym (powiedzmy typowym), nawet jeśli nie potrafi wypalić nam oczu. Przy prawidłowym przyciemnieniu ten strumień światła może stworzyć normalną atmosferę kinową. Na maszynie nie ma Androida, co jest trochę bolesne, ale bardziej przeszkadza mi to, że połączenie Wi-Fi nie jest wymienione w specyfikacjach, więc jest to prawdziwy „Postawię to pod domem, weź i wyświetlaj za jego pomocą filmy z pendrive'a. Przynajmniej Bluetooth 5.0 i jest 15-stopniowa (w dół i w górę) korekcja trapezu, choć tylko w pionie, ale przynajmniej jest. Trapez i ostrość można regulować również ręcznie, ale znowu nie jest to niepokojące, mówimy o taniej maszynie.
Wśród złączy znajdziemy dwa HDMI, dwa USB, AV i AUX, dzięki czemu możemy importować filmy z kilku źródeł, a jeśli wszystkie liny się zerwą, możemy też podłączyć kabelkiem głośnik zewnętrzny, aktywny oczywiście . BlitzWolf V5 to bardzo mała maszyna, jej szerokość to 22 cm, głębokość to 19 cm, a wysokość to tylko 9 cm. Jego waga to zaledwie 1,6 kilograma.
Powiedziałbym, że konstrukcja nie jest zbyt stalowa, albo że rozczarowuje, ale z jednej strony cena jest akceptowalna, az drugiej strony jest to typowy projektor przenośny, który, jeśli nie ma innego rozwiązania, można również używany do kina domowego. Gdybyśmy dostali jeszcze od producenta czwartą maszynę, która jest, powiedzmy, trochę większa, mocniejsza, z bluetooth-wifi, o większej jasności, to byłbym w pełni zadowolony, bo w tym przypadku byłoby to dobre trochę maszyna do domu, choć bez Androida.
Gdyby ktoś powiedział mi półtora roku temu, że zamierza zapłacić 5 USD za projektor z funkcjami BlitzWolf V110, byłbym trochę oszołomiony, ale zaakceptowałbym ten fakt, zwłaszcza że kosztowałby wtedy 30 110 HUF , lub tylko trochę więcej. W dzisiejszych czasach 110 dolarów za taką maszynę to wcale niedużo, ale fakt, że 41 dolarów to w międzyczasie 500 XNUMX forintów, jest trochę bolesny. Powiedzmy, że nie mamy wielkiego wyboru, osłabienie forinta odcisnęło swoje piętno także na wszystkich innych elementach technicznych, więc jeśli ktoś chce kupić podstawowy projektor FHD, połyka jeden i płaci czterdzieści tysięcy. Albo kup coś używanego.
Przy obecnej wiosennej dewaluacji projektor kosztuje tyle, za zakup BG808c3a musimy skorzystać z kodu kuponu, za pomocą którego możemy go kupić za 34 XNUMX HUF tutaj: