Wybierz stronę

Vivo CASE-V10G dostał niemożliwą cenę

Vivo CASE-V10G dostał niemożliwą cenę

Vivo jest stosunkowo nieznaną marką na rynku obudów komputerowych, ale potem zapiszemy jej nazwę.

Vivo CASE-V10G dostał niemożliwą cenę

Zapowiadany teraz CASE-V10G to uderzające połączenie stali, plastiku i szkła hartowanego – oczywiście skupiamy się na tym drugim. Premiowy charakter zakamarka wynika zatem przede wszystkim ze wzornictwa, sądząc po jego masie uważamy, że wpływ redukcji kosztów na wykorzystanie materiałów tu i tam z pewnością będzie odczuwalny. Trochę temu zaprzecza Tom's Hardware, bo portal Vivo SECC użył japońskiej stali, która stała się znana z doskonałej jakości. 

Vivo CASE V10G extra bo nie było więcej zdjęć do przyniesienia 01423 × 196 × 421 mm i tak, nie mieliśmy już więcej jego zdjęć

Dla trzech przednich wentylatorów znajduje się ogromna czerwona kropka, bez niebieskich mikserów LED do kurzu ten ekstrawagancki wygląd nie byłby w ogóle możliwy. Dla optymalnego przepływu powietrza warto wypełnić tylną przestrzeń, na górze nie można zainstalować dodatkowego chłodzenia. CASE-V10G ma siedem gniazd, po dwa gniazda na dyski 3,5-calowe i 2,5-calowe. Nie możemy nawet złapać gigantycznego dziecka z karty graficznej (obsługa 350 mm), ale dobrze będzie uważać na chłodzenie procesora, możemy tam podkręcić do 155 mm coolerów wieżowych. Z powyższego materiału marketingowego widać, że zasilacz ma miejsce.

Najnowszy wybawca Vivo może niedługo pojawić się na sklepowych półkach, a cena będzie, delikatnie mówiąc, rewelacyjna, teoretycznie około 50 dolarów.