Chiny twardnieją
Od środy strona brytyjskiego dziennika The Guardian nie była dostępna z wnętrza wielkiej chińskiej zapory ogniowej, powód blokady nie jest zrozumiały dla samej gazety.
Po wpisaniu adresu internetowego opiekun.co.uk w przeglądarce od środy chińscy internauci otrzymywali komunikat o błędzie, uniemożliwiający im dostęp do innej zagranicznej strony. Powód surowości cenzorów nie jest znany, według oświadczenia urzędników brytyjskiej gazety w środę, gazeta w ostatnich dniach nie poruszyła żadnego tematu tabu związanego z Chinami, co oznacza, że nie podała powodu karania w cyberprzestrzeni. Chociaż w poniedziałek pisał o Regionie Autonomicznym Sinkiang-Ujgur w zachodnich Chinach, drażliwym temacie dla mniejszości, w przeszłości było na to wiele przykładów.