Wybierz stronę

Próbowaliśmy - iXtreamer, cyfrowy wszechmocny

Próbowaliśmy - iXtreamer, cyfrowy wszechmocny

To nie pierwszy raz, kiedy popełniłem błąd polegający na wykończeniu produktu z wyprzedzeniem. Oczywiście tak jest lepiej, bo w tym przypadku pozytywne rozczarowanie jest niemal gwarantowane. Tak się teraz stało. Kiedy dowiedziałem się, że muszę wprowadzić gadżet medialny, nawet wcześniej zarezerwowałem, że muszę napisać o innym chińskim bzdurie. Cóż, w jednej trzeciej błędów okazało się prawdą, że ta struktura jest również tworzona w Chinach. Z drugiej strony producent jest Koreańczykiem, a gadżet wcale nie wydaje się kiepski.

alt

Oczywiście stało się to już podejrzane, gdy spojrzałem na stronę producenta i znalazłem coś nie zaśmieconego, ale postrzępioną stronę, która reklamowała ciekawe rozwiązania.

Po tym, z wystarczającym podekscytowaniem, wypakowałem z kartonu odtwarzacz o zaskakującym ciężarze. Niewiele teoretyzowałem, bateria szybko dostała się do pilota, jeden koniec kabla HDMI wsunąłem do odtwarzacza, drugi do wzmacniacza, a potem nie miałem innego wyjścia jak włożyć pendrive do portu USB i wcisnąć przycisk zasilania. Logo pojawiło się na telewizorze, a następnie menu zostało opóźnione. Zanim jednak przeanalizujemy menu urządzenia, a wraz z nim jego wiedzę, przyjrzyjmy się jego wyglądowi zewnętrznemu!

Pudełko z elektroniką ma około 25 × 25 × 5 centymetrów. Ramka wykonana jest ze szczotkowanego aluminium, z przodu którego znajdziemy przycisk zasilania z niebieską diodą LED oraz okienko odbiornika podczerwieni. Obudowa jest plastikowa, ale daje wyraźne poczucie jakości. Przód jest błyszczący, tył czarny matowy. Błyszczącą część można odsunąć, pod spodem znajduje się dok, do którego można włożyć produkty Apple od iPoda do iPada przez iPhone'a. Nietrudno się domyślić, że możemy również odtwarzać treści na nich zapisane.

alt

Z tyłu, jakże zaskakująco, znajdziemy złącza. Testując swoje gadżety medialne, ten punkt jest zwykle jednym z separatorów wody, ponieważ po ich policzeniu doświadczone oko może z grubsza zdecydować, jaką wartość reprezentuje produkt w jego dłoni. Jeśli czegoś tutaj brakuje, będzie to bardzo brakowało, gdy będziesz chciał użyć odtwarzacza. Tył iXtremera nie zawiódł. Istnieją trzy sposoby dostarczenia obrazu. Możesz użyć wyjścia HDMI, komponentowego lub kompozytowego. Dźwięk może też dostać się do wzmacniacza na trzy sposoby. Przez złącze optyczne lub koncentryczne lub HDMI. Nie znajdziemy wyjścia analogowego 5.1, ale w dobie HDMI nie sądzę, żeby było na nie duże zapotrzebowanie.

Z tyłu oprócz powyższych znajdziemy jeszcze trzy złącza USB. Dwa z nich służą do podłączenia zewnętrznego sprzętu do odtwarzacza, którym może być pamięć masowa lub antena USB WiFi, która jest również dołączona do urządzenia. Na trzecim porcie iXtreamer można podłączyć jako zewnętrzne urządzenie magazynujące do innych urządzeń, takich jak komputer, dzięki czemu możemy łatwo pompować nasze materiały.

alt

Dostęp do sieci domowej za pomocą dołączonej anteny jest łatwy, ale jeśli wolisz połączenie przewodowe, nie musisz się też martwić, ponieważ możesz również znaleźć złącze Ethernet. Nie możemy obejść się bez słowa poza tym, że to tylko 10/100, czyli nigdzie w gigabicie, co w dzisiejszych czasach nie jest niewyobrażalnym błogosławieństwem w domowej sieci, a w Korei internet powoli wlewa się do mieszkania z taką przepustowością. Więc tutaj, oprócz wielu czerwieni, musimy również wygrawerować czarny tyłek.

Na następnej stronie przyjrzymy się menu i oczywiście poznamy iXtreamer!

 

O autorze

s3nki

Właściciel serwisu HOC.hu. Jest autorem setek artykułów i tysięcy newsów. Oprócz różnych interfejsów online pisał dla magazynu Chip, a także dla Guru PC. Przez jakiś czas prowadził własny sklep komputerowy, pracując przez lata jako kierownik sklepu, kierownik serwisu, administrator systemu oprócz dziennikarstwa.