Jak zwykle staramy się teraz cofnąć w czasie, ponieważ moglibyśmy zapewnić lepszą podstawę do poznania i zrozumienia aktualnych warunków oraz oceny warunków niż poznawanie niezbyt odległej przeszłości. Na szczęście nie zaczęliśmy zajmować się dziś komputerami, więc dysponujemy kilkuletnim doświadczeniem.
Gdzie zaczynamy? Być może na początku tej dekady, kiedy po raz pierwszy spotkaliśmy się z samą siecią mobilną. Gdzieś w szczytowym okresie 2001-2002 klient wszedł wtedy do mojego miejsca pracy z telefonem komórkowym w dłoni. Firma była wówczas kontraktowym partnerem jednego z operatorów telefonii komórkowej i uruchomiliśmy m.in. usługę mobilnego faksu. Już sam ten fakt jest charakterystyczny dla epoki, ponieważ w tym czasie menedżer firmy nadal musiał otrzymywać faksy na swój telefon komórkowy. A obecnie faksowanie zaczyna ustępować miejsca innym rozwiązaniom.
Wróćmy jednak do klienta mobilnego. Pan z dumą pokazał swój telefon, na którym właśnie nadawał Duna TV. My bezgotówkowi jurorzy radośnie biegaliśmy po firmie z telefonem i pokazaliśmy wszystkim, dokąd zmierza nauka, komórkę można oglądać. W tamtych czasach był to wielki cud i nadal wydaje się, że w tamtym czasie patrzy się wstecz na przepustowość. Ponieważ z pewnością dobrze jest wiedzieć, że mobilne łącze szerokopasmowe – które jest naprawdę szerokie i nie tylko w nazwie – nawet nigdzie nie było. Szybkość w tym czasie była dobra, gdy osiągnąłeś prędkość modemu analogowego. Przeglądanie sieci, odwiedzanie stron internetowych było prawdziwą udręką, nie tylko ze względu na przepustowość, ale także z powodu malutkiego wyświetlacza o niskiej rozdzielczości w telefonach.
Potem minęły lata i pojawiła się EDGE, która była już w stanie obsługiwać nawet połączenia ISDN, a dokładniej obiecywała trzykrotność połączenia GPRS jako teoretyczne maksimum. Wyglądał jak prawdziwy Canaan po GPRS, chociaż nie wiedzieliśmy jeszcze, że nadejdzie 3G, a później 3,5G, które nasze telefony oznaczyły jako 3G +. Jesteśmy tu teraz. Zobaczmy dokładnie liczbowo, o jakich teoretycznych szerokościach pasma mówimy! Zacznijmy od najwolniejszego, znanego jeszcze przed GPRS. Nazywa się to CSD, co jest zasadniczo tym samym rozwiązaniem dial-up, co tradycyjne modemy. Nominalna prędkość transmisji mogła sięgać nawet 9,6 kbit/s. GPRS był już o stopień lepszy, ponieważ teoretycznie było dostępne 53 kbit/s. EDGE już odnotował skok jakościowy dzięki prędkości 236 kbit/s, a 3G oferuje jeszcze więcej z dostępną szybkością transferu 384 kbit/s. Można to nawet nazwać szerokopasmowym, ale to, co jest naprawdę szerokie, to HSDPA, które jest zdolne do prędkości do 14,4 Mbit / s.
Tak więc wróciliśmy do teraźniejszości. Jak widać, mobilny internet naprawdę bardzo się zmienił pod względem przepustowości, więc każdy, kto chce dziś korzystać z sieci komórkowej, może to robić z prędkością z odpowiednim zasięgiem), co jest hańbą dla wielu usług stacjonarnych. Jednak Internet nie jest bez ograniczeń, ale granicą nie jest już technologia, ale nasz portfel. Oczywiście musimy też umieć korzystać z uroków mobilnej sieci, a do tego potrzebujemy sprzętu. Nic dziwnego, że ponownie używamy urządzeń Edimax, aby wypróbować radość sieci mobilnej! Zobaczmy więc teraz akcesoria sieci mobilnej, a następnie przetestujmy, do czego jest zdolna sieć!