Plotki o topowym telefonie Xiaomi Redmi
Nie musimy już dużo spać, dopóki nie pojawią się oficjalne dane, ale w międzyczasie rzućmy okiem na to, co możemy przyjąć za pewnik.
Że jednostka centralna, przynajmniej w mocniejszym modelu Snapdragona 855, będzie prawie na pewno znana. Nazwa również była od dawna kwestionowana, ale K20 i K20 Pro wydają się teraz prawie pewne, że będą działać. Pod względem pamięci i przechowywania możemy znaleźć 6 GB + 64 GB, 6 GB + 128 GB, 8 GB + 128 GB, 8 GB + 256 GB RAM / kompilacje pamięci masowej. Obudowa będzie dostępna w obu telefonach w kolorze Carbon Fibre Black, Glacier Blue i Flame Red.
W wersji Pro wiemy, że będzie to ogromny, bezramkowy telefon komórkowy o przekątnej wyświetlacza 6,39 cala, rozdzielczość to oczywiście FHD+. Akumulator będzie miał pojemność 3600 mAh, za co dostaniemy też szybkie ładowanie, czyli 27 watów. Nie można pominąć czytnika linii papilarnych pod szkłem i, co ciekawe, portu podczerwieni. Ta ostatnia jest jedną z najpopularniejszych funkcji telefonów Redmi, ale obecnie nie jest stosowana w topowych telefonach (niestety), więc i pod tym względem K20 Pro będzie wyjątkowy.
Najbardziej wyjątkowy jest jednak aparat, a dokładniej aparaty. Jak można się spodziewać po nowoczesnym urządzeniu, z tyłu będą zaglądać trzy obiektywy. Te mają być w zwykłym układzie, czyli możemy pracować z teleobiektywem, tradycyjnym i szerokokątnym aparatem. Co jest w tym naprawdę dziwne, nie będzie to, to aparat z samowyzwalaczem, który nie zajmuje już ani jednego milimetra wyświetlacza. Nie dostajesz przesuwanego panelu przedniego, który widziałeś w MIX 3, ale kamerę peryskopową, która wystaje z góry. Teraz wiemy, że ma w sobie 20-megapikselową matrycę.