Wybierz stronę

Tronsmart Element T6 Max - kiedy bas zdziera ci twarz

Tronsmart Element T6 Max - kiedy bas zdziera ci twarz

Mówisz z żywiołową siłą, nie będziesz narzekał na podbicie basów!

Tronsmart Element T6 Max - gdy bas zdziera ci twarz 1


Wprowadzenie

Mogę się nazwać szczęściarzem, ponieważ z produktami Tronsmart mogłem się zapoznać już dość dawno. Pierwsze dwa głośniki zostały wysłane przez producenta, teraz trzecie przez sklep internetowy Geekbuying, w którym produkty Tronsmart są prezentowane w widocznym miejscu i w bardzo dobrej cenie.

Firma jest młoda, założona zaledwie siedem lat temu, ale w tym czasie stała się głównym czynnikiem w dziedzinie głośników Bluetooth średniej klasy. Już teraz stać ich (od 2018 roku) na to, aby stałą marką promocyjną firmy był słynny piłkarz Luis Suárez, więc poważnie podchodzą nie tylko do produktów, ale także do marketingu.

element tronsmart t6 max 2

Dwa głośniki, które mieliśmy do tej pory, T6 i Mega, zapewniły przekonującą wydajność, tak bardzo, że po teście poprosiłem o T6 w bezczelny sposób i od tego czasu z radością go używam.

Teraz, gdy Geekbuying zaoferował T6 Max do testowania, nie było wątpliwości, że powiem tak, ponieważ byłem pewien, że będę w stanie zgłosić wszystkie dobre rzeczy. Ale zanim przejdziemy do tego doświadczenia, zobaczmy samego mówcę!


Wygląd zewnętrzny i możliwości

Tronsmart T6 Max, jak sama nazwa wskazuje, jest świetny. Niewiele, największy głośnik producenta waży prawie dwa funty, a 14-centymetrowa średnica kojarzy się z wysokością prawie 20 centymetrów. W tej wielkości przestrzeni jest wiele do zmieszczenia, a projektanci wykorzystali dostępną przestrzeń.

Najważniejszą rzeczą w głośniku jest liczba, rozmiar i rodzaj głośników. Cóż, Max ma nie mniej niż 13 głośników, z których 8 jest pasywnych, a 5 aktywnych, co oznacza prawdziwy głośnik. Niestety producent nie podał dokładnej specyfikacji w tym zakresie, więc mogę polegać tylko na zdjęciach i moim doświadczeniu.

element tronsmart t6 max 7

Jednostka odpowiedzialna za bas jest skierowana w dół. Obok/powyżej znajdują się cztery pasywne radiatory poruszane powietrzem „subwoofera”. Powyżej znajdziemy cztery małe głośniki aktywne w kole, a na przemian cztery głośniki pasywne. Ze względu na swoją lokalizację i rozmiary prawdopodobnie odpowiadają za średnią górę i górę. Według producenta łączna moc Elementu T6 Max to 60 watów, czyli dane do przeszklenia.

Wygląd zewnętrzny spisał się całkiem nieźle, chociaż do tej pory nie było problemu z produktem Tronsmart. Jednocześnie w przypadku Maxa producent osiągnął poziom, wykorzystanie materiałów jest perfekcyjne, kształt jest przyjemny dla oka.

element tronsmart t6 max 4

Elementy sterujące, z wyjątkiem przycisku zasilania, znajdują się na dachu i są wrażliwe na dotyk. Jest też przycisk do połączenia Bluetooth, regulacja głośności, przełącznik pomiędzy ustawionymi obrazami audio oraz przełącznik mikrofonu. Kabel USB i konwencjonalne gniazdo znajdują się na spodzie głośnika, za gumową nakładką. Jeśli chodzi o gumową nakładkę, warto wspomnieć, że chociaż głośnik nie jest wodoszczelny, otrzymał stopień ochrony przed wodą IPX5, czyli bryzgająca woda nie uszkadza go.

Do tej pory ujawniono, że Element T6 Max może również odbierać sygnał zewnętrzny przez Bluetooth i konwencjonalny kabel audio zakończony wtyczką, ale nie rozmawialiśmy jeszcze o tym, czy NFC zostało jeszcze wbudowane. To prawda, nigdy wcześniej tego nie używałem, ale jeśli jest to czyjeś pragnienie serca, to idź!

element tronsmart t6 max 3

Jeśli chodzi o możliwości, warto wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy, nawet to, że wbudowany mikrofon Element Max i łączność Bluetooth pozwalają nam korzystać z asystentów Google, Siri i Cortana za pomocą poleceń głosowych.


Doświadczenie

Włączenie Elementu T6 Max nie było płynne, przynajmniej w tym sensie, że po raz pierwszy myślałem, że wycinam okno. Słucham głównie muzyki rockowej, więc naturalne było, że po raz pierwszy wysłałem głośnik na moim biurku z kroplą muzyki Motörhead. Rezultat był katastrofalny, nigdy nie słyszałem płonącego grzechotki, kliknięcia, które wydał Element Max, nie byłem w stanie znaleźć przycisku stop w telefonie.

Spojrzałem na mówcę z rozpaczą i próbowałem wysłać cichszą, bardziej szeptaną muzykę, która była numerem od angielskiego zespołu o nazwie Talk Talk. Brzmiało to idealnie, obraz jest cudowny, pełny, może z nieco większą głębią i mniej wysokimi tonami, niż trzeba.

Trzecia była epicka wojna domowa Guns i kiedy to przemówiło, zdałem sobie sprawę, co jest nie tak z Motorhead. Stało się tak, że z powodu wielkiego przerażenia nie zauważyłem, aby ogłuszająca kakofonia pochodziła nie z głośnika, ale z jumbo przechowywanego na moim biurku. Po prostu tak się złożyło, że przy głośności bliskiej maksimum bas brzmiał tak mocno, że wprawiał w drgania wszystko na stole, zamieniając go w głośnik, którego nie powinien mieć.

element tronsmart t6 max 8

Kiedy zdałem sobie sprawę z tego „drobnego” błędu, nie był to już problem. Po prostu pamiętaj, że Tronsmart Element T6 Max nie jest przeznaczony do mojego badania o powierzchni 4 stóp kwadratowych i jest przeznaczony do mojego biurka z mnóstwem gówna. Jeśli postawimy ją w stabilnym miejscu, jeśli posłuchamy w odpowiednim pomieszczeniu, powiedzmy na ponad 10 metrach kwadratowych, to cud cudów, wszystko ułoży się na swoim miejscu.

I mogę zilustrować, jak dobrze pasują do następującego przykładu. Jak wspomniałem we wstępie, głośnik Tronsmart T6 jest tym, z czego często korzystam, jeśli nie na co dzień. Kiedy go dostałem, byłem zdumiony, jak dobrze gra, ile ma dynamizmu, jak przyjaźnie, ciepło brzmi z niego średni zakres. Z instalacją Maxa musiałem jednak zdać sobie sprawę, że choć T6 to dobry głośnik, to tylko w swojej kategorii. Obok Maxa jego głos wydaje się tak suchy, prawie piskliwy, że trudno mi to wyrazić słowami. Przecież nic się nie stało, ale znowu musiałem zdać sobie sprawę, że jakość zawsze jest warta rozważenia w zależności od ceny, więc T6 też nie będzie sprzedawany, ponieważ jest idealny w kategorii przenośnej, ale Max może zostać, ponieważ od teraz jest będzie tym, przez który muzyki słuchamy w domu, przynajmniej gdy chcemy słuchać MP3 przez połączenie Bluetooth, bo wszystko inne pozostaje normalnym zestawem głośnikowym i wzmacniaczem biurkowym.

Czego więc kupujący może oczekiwać od Tronsmart T6 Max? Zasadniczo dobre rzeczy. Jedna z największych wad głośników Bluetooth, czyli brak basu, nie będzie tutaj problemem. Nie do tego stopnia, że ​​gdybym miał szukać skazy w dźwięku, jeden punkt byłby taki, że wystarczyłaby mniej mrówka z głębin. Średni zakres brzmi dobrze, a wysokość mogłaby być nieco większa. Wraz z nimi obraz dźwiękowy jest niemal idealny i choć o efekcie stereofonicznym możemy zapomnieć (mowa o głośniku), to dzięki kołowemu rozmieszczeniu głośników otrzymujemy dość szeroki obraz sceniczny. Gdyby to komuś nie wystarczyło, dobrze wiedzieć, że głośniki Tronsmart, podobnie jak zatyczki do uszu ze słuchawkami Bluetooth, mogą się łączyć, dzięki czemu mogą być używane jako głośniki stereo za pomocą dwóch sztuk. W przypadku Maxa łączna moc dwóch głośników wyniesie 120 watów, co może wstrząsnąć naszymi płucami ze względu na wspomnianą wyżej moc basów.

element tronsmart t6 max 9

Co ci się nie podobało? Byłyby trzy rzeczy, które są trochę mylące podczas użytkowania. Jednym z nich jest to, że podświetlenie dotykowych przełączników na dachu nie jest stałe, a jeśli nie świeci, nie można zobaczyć, który przycisk jest gdzie. Drugi polega na tym, że gdy muzyka się zatrzymuje, rzeczy zasypiają, ale kiedy je budzimy, nie łączy się automatycznie z naszym telefonem, z którego odtwarzamy muzykę. Po trzecie, chociaż otrzymujemy trzy wstępnie zaprogramowane pejzaże dźwiękowe (normalny, wzmocnienie basów, 3D), zasadniczo nie ma między nimi różnicy. Och, ale jest tak wiele, że 3D jest całkowicie bezużyteczne, bardziej denerwujące niż dobre.


wniosek

Pozostawianie złych rzeczy na końcu artykułu nie jest dobrą taktyką, można powiedzieć, że jeśli chcesz go sprzedać, przynosi to efekt przeciwny do zamierzonego. Ale ponieważ te błędy mogą współistnieć i ponieważ jest to test, a nie potentat marketingowy, nie sądzę, aby wymienienie trzech takich drobiazgów po stronie minusów, oprócz wielu pozytywów, było problemem.

element tronsmart t6 max 5

Ogólnie rzecz biorąc, Tronsmart Element T6 Max to naprawdę dobra rzecz. Brzmi dobrze przy niskim poziomie głośności, a także dobrze brzmi przy dużej głośności. Bez zniekształceń, bez grzechotania (przynajmniej w dobrym miejscu), a dźwięk jest naprawdę bardzo ciepły, aksamitny, przyjemny do słuchania. Mając trochę więcej basu niż potrzebujesz do bardzo mocnej muzyki, nie zaszkodzi zainstalować korektor w telefonie, dzięki czemu możesz go wybić z basu, ale we wszystkich innych przypadkach jest bliski ideału. Gdybym chciał coś w tym obszarze związać, to byłoby to, że dźwięk blach jest nieco stracony, czyli odcina większość z góry.

Jak wspomniałem wyżej, jakość produktów zawsze warta jest rozważenia pod względem ceny, a głośniki Tronsmart są pod tym względem bardzo dobre. Max też nie odstaje od tej linii, w zależności od kursu dolara do forinta struktura dostępna w przedziale 29-31 tys. forintów jest warta swojej ceny.

Jeśli spodobał Ci się głośnik, możesz go teraz zamówić z europejskiego magazynu, gwarantowane bez cła i podatku VAT, z czasem dostawy 2-7 dni roboczych, z darmową dostawą. Użyj do zakupu GKBTS13 kod kuponu, więc cena do zapłaty wyniesie 30 088 HUF!

Kupuj tutaj:

Element Tronsmart T6 Max - Kod kuponu: GKBTS13

O autorze

s3nki

Właściciel serwisu HOC.hu. Jest autorem setek artykułów i tysięcy newsów. Oprócz różnych interfejsów online pisał dla magazynu Chip, a także dla Guru PC. Przez jakiś czas prowadził własny sklep komputerowy, pracując przez lata jako kierownik sklepu, kierownik serwisu, administrator systemu oprócz dziennikarstwa.