Wybierz stronę

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan

Druk 3D w domu nikogo już nie zaskoczy. 10-15 lat temu sytuacja była oczywiście zupełnie inna, ale obecnie prostsze typy drukarek 3D niewiele kosztują więcej niż tradycyjna drukarka atramentowa wyższej jakości.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan


Oczywiście nakręciłem też film z prezentacją drukarki, kliknij i obejrzyj ją w akcji w mojej prezentacji wideo. Jeżeli Ci się spodobało zasubskrybuj mój kanał!


 

Ja sam od lat korzystam z drukarki 3D w domu, ale zostańcie z nami, do dziś zarysowuję jedynie powierzchnię możliwości. W pewnym momencie niemal mnie to wciągnęło, zacząłem tworzyć modele 3D m.in. z danych Google Maps, ale potem zdałem sobie sprawę, że to hobby może poczekać, aż przejdę na emeryturę. Po prostu nie mam na to wystarczająco dużo czasu.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 2

Pozostałam więc przy prostych nadrukach dostępnych w Internecie. To prawda, też wiele się przy tym nauczyłem i musiałem zdać sobie sprawę, że druk 3D, jeśli chcemy zrobić to dobrze, nie jest łatwym zadaniem.

Trzeba znać materiały użyte do druku i umieć odpowiednio ustawić wartości cieplne stołu i dyszy. Nie ma znaczenia w jakiej temperaturze i prędkości wykonujemy tratwę (będzie to obiekt do druku), ani w jakiej temperaturze i prędkości drukujemy detal po wykonaniu tratwy. Tak naprawdę nie ma znaczenia, czy w ogóle będziemy musieli wydrukować tratwę.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 3

A te pytania to tak naprawdę tylko powierzchnia, najbardziej podstawowa wiedza, której potrzebujesz, aby móc wykonywać bardziej normalne odbitki.

W tym artykule nie chcę jednak przedstawiać Wam prostej drukarki 3D, a takiej, której normalne użytkowanie moim zdaniem zajmuje tygodnie, a nawet miesiące, jeśli zajmujecie się tematem bardzo intensywnie.

Byłam oszołomiona, że ​​dotarła, cieszyłam się, że mogłam spróbować, cieszyłam się, że udało mi się coś z nią wydrukować.

Biqu Hurakan nie jest zwyczajną drukarką, nawet jeśli na pierwszy rzut oka tak się wydaje. Z zewnątrz wygląda bardzo podobnie do moich własnych drukarek. Oczywiście różnice są tu i ówdzie, ale nie są one znaczące.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 4

Ekstruder i głowica nie są zintegrowane, jak w tańszych drukarkach, ale jest tam np. czujnik żarnika, który pozwala nam wykorzystać żarnik do ostatniego centymetra, bo jeśli się skończy, bez problemu załadujemy kolejną rolkę.

Szczególną dobrą wiadomością jest to, że czujnik ten jest umieszczony na ekstruderze, dzięki czemu żarnik dociera pod normalnym kątem do silnika, który go porusza, i nie pęka.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 5

Są też inne ciekawe rzeczy, niektóre są po prostu ciekawe, inne wręcz przydatne. Przede wszystkim dobrym przykładem jest to, że dioda LED oświetlająca obrabiany przedmiot jest typu RGB, dzięki czemu możemy określić na jaki kolor powinna się świecić. Dobrym przykładem tego ostatniego jest łóżko, które można podgrzewać dwustopniowo. Jeśli obrabiany przedmiot jest mały, wystarczy ogrzać środkową część (~100 W), jeśli jest duży, możemy ogrzać całą blachę (~240 W).

W tym ostatnim momencie dajmy się trochę ponieść emocjom! Co ciekawe, wielkość podgrzewanej powierzchni można zmieniać za pomocą małego przełącznika, jednak jak zaobserwowałem, nawet jeśli przełączymy się na niższą moc, zewnętrzna część łóżka również nagrzewa się i to znacznie mocniej niż ja oczekiwać od przewodzenia ciepła. Innymi słowy, podejrzane jest to, że za pomocą przełącznika można przełączać tylko moc grzania. Na szczęście nie ma to wpływu na działanie, wewnętrzna powierzchnia o wymiarach 10 x 10 cm osiąga pożądaną temperaturę, co oznacza, że ​​oszczędność działa. W przypadku mniejszych artykułów oszczędzamy ok. 140 watów dzięki temu sprytnemu rozwiązaniu.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 6

Oprócz tego jest oczywiście łóżko magnetyczne, na którym ustawiana jest zjeżdżalnia, jest automatyczne poziomowanie stołu, wyświetlacz, ale jako ciekawostkę mogę też wspomnieć o interfejsie internetowym, opartym na przeglądarce, ale to już przechodzi do nieco poważniejszych spraw, więc wrócę do tego później!

Myślę, że z tytułu artykułu jasno wynika, że ​​Biqu Hurakan oferuje znacznie więcej niż tradycyjna drukarka, bo duszą tej maszyny jest firmware Klipper. Maszyny współpracujące z Klipperem należą już do bardziej profesjonalnych konstrukcji, dlatego ceny są znacznie wyższe, ale w Biqu zdecydowali się zabudować odpowiedni sprzęt w tańszej maszynie i oczywiście dostajesz odpowiednie oprogramowanie.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 7

Obecnie w tej kategorii budżetowej jest tylko jedna inna maszyna Klipper, FLSUN V400, która jest znacznie ponad dwukrotnie droższa od Hurakana, a mimo to można ją nazwać tanią.

Aby móc uruchomić Klippera na komputerze, nie trzeba wiele, „tylko” wystarczy zainstalować komputer, na którym można uruchomić Linuksa. Może to być kilka rodzajów, Biqu uruchamia system na samodzielnie opracowanym sprzęcie, dzięki któremu udało się osiągnąć bardzo niski koszt początkowy. Sprzęt ten jest również dostępny osobno i można go kupić, jeśli ktoś jest nim zainteresowany.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 8

Jednak nie każ im podejrzewać jakiegoś szalenie potężnego sprzętu, tutaj byłoby to niepotrzebne. Wystarczą Allwinner H616 SoC, procesor graficzny Mali G31 MP2 z obsługą OpenGL3.2 i 512 MB pamięci RAM DDR3. To wystarczy, aby uruchomić system i umożliwić użytkownikom dostęp, zarządzanie i monitorowanie systemu z komputera stacjonarnego za pośrednictwem interfejsu użytkownika Mainsail

Czas wrócić do interfejsu przeglądarki, który, jak wiemy, nazywa się Mainsail UI.

To oprogramowanie jest w zasadzie kompletnym oprogramowaniem do zdalnego monitorowania, ponieważ możemy sterować maszyną z dowolnego miejsca, w którym jest dostęp do Internetu, a oczywiście nasza sieć domowa jest również przygotowana na widoczność maszyny w sieci.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 9

Możesz rozpocząć i zatrzymać drukowanie, dostosować ustawienia, wypoziomować stół, wgrać nowe pliki G-Code, a nawet jeśli podłączysz zwykłą kamerę internetową do jednego z tylnych portów USB, możesz monitorować postęp zadania drukowania poprzez obraz z kamery także w interfejsie przeglądarki.

Oczywiście oprócz nich istnieją jeszcze inne funkcje, na przykład możliwość dostosowania koloru wspomnianego podświetlenia RGB lub aktualizacji oprogramowania.

Program i interfejs użytkownika są doskonale przejrzyste, zna wiele języków, w tym węgierski. Oczywiście myślę, że będzie to istotne tylko na pierwszy raz, ponieważ dokumentacja i mnóstwo tutoriali (naprawdę szalona ilość) są dostępne w języku angielskim, więc naprawdę denerwuje mnie, jeśli menu jest określane angielską nazwą w opisie muszę się domyślić, że ciekawe jaka może być nazwa na węgierskim interfejsie.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 10

Wróćmy do Hurakana, bo kryje w sobie jeszcze kilka przyjemnych niespodzianek! Przykładami są ultraciche silniki krokowe TMC2209, które naprawdę działają niemal bezgłośnie. Otrzymujemy dwuwentylatorowe chłodzenie głowicy drukującej, które skutecznie chłodzi ponownie drukowany materiał. Napinacze pasków są bardzo proste i łatwe w użyciu, dzięki czemu nie musimy już bawić się kluczem, możemy bardzo precyzyjnie wyregulować napięcie pasków wielorowkowych ręcznie.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 11

Wśród zalet producent podkreśla czujnik służący do automatycznej regulacji łóżka. Znajduje się on z przodu głowicy drukującej, podobno waży tylko sześć gramów i znowu, według danych producenta, może bezbłędnie wykonać 10 milionów wykryć. Powiedzmy, myślę, że to dużo znaczy, że kolec czujnika nie jest tandetnym plastikiem, jak w tanich maszynach.

Co Ci się nie podobało?

Po pierwsze, oś Z nie ma górnego punktu kontrolnego. To tak, delikatnie mówiąc... No cóż, wolę nic nie mówić. Nie twierdzę, że na mnie to miało jakiś wpływ, ale wiem, że na dłuższą metę brak fiksacji jest ważny ze względu na zużycie. Powiedzmy, że jeśli dobrze widziałem, taki uchwyt można kupić osobno od producenta.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 12

Drugim jest umieszczenie karty pamięci zawierającej system operacyjny. To dokładnie tam, gdzie zwykle podłączamy karty G-Code do drukarek. Oczywiście o tym nie zapomniałem, nie pomieszałem tego w czasie testu, ale mogli znaleźć lepsze miejsce dla tej karty, gdyby miała już na niej system operacyjny i jeśli nie wolno już tego robić wyciągnij go podczas pracy.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 13

Trzecia, która była większym zaskoczeniem, polega na tym, że system chce uruchamiać się dość wolno. Już myślałem, że jest jakiś problem, ale nagle wszystko się załadowało i poszło gładko.

Cóż, ok. to wszystko jest złe, myślę, że jest strawne!

No właśnie, jak się go używa?

Montaż nie jest szalony, około 10 minut. Wiele mówi o tym, że dostajemy w sumie 8 śrubek, z czego 4 trzymają ramkę, dwie wyświetlacz i dwie uchwyt na żarnik. Otóż ​​to.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 14

Jeśli chodzi o instalację, poprowadzenie kabli nie jest zbyt przekonujące. To też nie sprawiało problemów, ale bicze dotykają tego i tamtego, a jeśli ktoś użytkuje maszynę latami, nie jest wykluczone, że zużyje się izolacja na przewodach. Trzeba więc na to zwrócić uwagę.

Po zakończeniu instalacji wystarczy, że zedytujemy plik cfg na karcie zawierającej system operacyjny, wprowadzimy nazwę WiFi, z którym maszyna ma się połączyć, oraz wprowadzimy hasło. Znowu to wszystko, podłączasz kartę do maszyny, uruchamiasz maszynę, szukasz na wyświetlaczu otrzymanego adresu IP. Wpisujesz ten adres w pasku adresu przeglądarki, pojawia się interfejs użytkownika i możesz przystąpić do pracy!

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 15

Dzięki Klipperowi podczas regulacji i kalibracji możemy także wykonywać operacje takie jak zwiększanie ciśnienia i ustawianie wyprzedzenia liniowego. Zwiększenie ciśnienia na przykład nie wymaga specjalnego przeszkolenia ani specjalnych narzędzi, nie musimy nawet kompilować jądra, więc wyczyn jest uproszczony, delikatnie mówiąc.

Jeśli chcesz uzyskać dalsze udoskonalenia, możesz dokupić do maszyny akcelerometr, za pomocą którego możesz wyeliminować np. Nierówności powierzchni spowodowane drganiami.

W zasadzie jednak z całą pewnością można stwierdzić, że do użytecznych wydruków nie potrzebujemy magii ani akcelerometru. Po minimalnej regulacji (np. naprężeniu pasków i rolek) maszyną można wykonać lepsze wydruki niż na przeciętnych, tanich drukarkach.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 16

Co prawda, choć w wielu miejscach wspomina się o prędkości maszyny w porównaniu z tradycyjną drukarką Marlin, to częścią całej prawdy jest to, że wraz ze wzrostem prędkości jakość będzie się pogarszać. Ogólnie można powiedzieć, że przy tej samej prędkości można stworzyć nieco lepsze prace, ale nie jest to jakaś szalona różnica.

Oczywiście, jeśli zaoszczędzimy 10 procent czasu na 12-10-godzinnym wydruku, to nie wystarczy!

streszczenie

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 17

Czy polecam zakup Biqu Huracán? Zdecydowanie tak, ponieważ cenowo jest konkurencyjny w stosunku do maszyn Marlin, ale ma przewagę Klippera. Można dokupić do niego mnóstwo akcesoriów, dzięki którym można już osiągnąć poziom półprofesjonalny.

Tak więc, oprócz tego, że Hurakan jest drukarką o dużych możliwościach, ponieważ wie wszystko, od automatycznego poziomowania stołu po czujnik żarnika, jakiego oczekujemy od maszyny tej kategorii, istnieją również „drobniejsze” uwagi, takie jak dwustopniowe przełączane ogrzewanie stołu lub RGB, które oświetla diody LED przedmiotu obrabianego.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 18

Oczywiście nie są to największe zalety Hurakana, ale UI Klippera i Mainsaila, które umożliwiają obsługę przez sieć domową, uwalniają od przeciąganych na kartę pamięci plików G-Code, no i oczywiście są jeszcze inne możliwości zapewniane przez Klippera, o ile masz wystarczająco dużo czasu, swojej cierpliwości i wiedzy, aby dowiedzieć się wszystkiego i wykorzystać potencjał Huarakan.

Niestety nie miałem na to zbyt wiele czasu, a przynajmniej nie na tyle, aby dokładnie zgłębić temat. Jak pisałem, może kiedy przejdę na emeryturę.

Drukarka 3D z przyszłości – test Biqu Hurakan 19

Jeśli jednak czujesz w sobie determinację, to rozważ zakup Klippera z systemem Hurakan zamiast zwykłej, prostej drukarki 3D, myślę, że się nie zawiedziesz, a znajdziesz hobby, które zajmie Cię na lata.

A więc do Klippera!

Zobaczmy, ile to jest!

Maszynę można zamówić w czeskim magazynie. Oczywiście poprosiłem też o kupon, żebyście mogli go kupić nieco taniej (około 8000 HUF) przez kilka dni po publikacji artykułu. Oznacza to, że BG93fe16 z kodem kuponu cena wyniesie ~ 93 000 HUF, pod linkiem poniżej:

 

Drukarka 3D BIQU Hurakan

O autorze

s3nki

Właściciel serwisu HOC.hu. Jest autorem setek artykułów i tysięcy newsów. Oprócz różnych interfejsów online pisał dla magazynu Chip, a także dla Guru PC. Przez jakiś czas prowadził własny sklep komputerowy, pracując przez lata jako kierownik sklepu, kierownik serwisu, administrator systemu oprócz dziennikarstwa.