BlitzWolf BW-SH4 - brutalny nawilżacz za niewielkie pieniądze
Działa z dawką wody do dnia, a także chroni przed wirusami.
zawartość pokazać
Wprowadzenie
Zbliża się zima, zimno, zimankó. Zimne powietrze jest również suche, ponieważ para skrapla się na mrozie. A suche powietrze, między innymi, nie jest dobre dla naszych błon śluzowych, wysusza je.
W tym miejscu do gry wkraczają wirusy. W suchym powietrzu kropelki pozostają w powietrzu znacznie dłużej, nawet półtora do dwóch razy, a wirusy mogą przenosić się przez te kropelki, a my wdychamy je razem z nimi. Aby temu zapobiec, nasze błony śluzowe wysychają również w suchym powietrzu, ułatwiając tym kropelkom pary sklejenie się z wirusem, który surfuje na ich „grzbietach”.
Oczywiście suche powietrze, odwadniająca błona śluzowa i tak nie jest zbyt przyjemne, pobudza kaszel, a nasze samopoczucie w takim środowisku też nie jest dobre. Tak więc zimą – ale także w klimatyzowanym mieszkaniu latem – warto zwrócić uwagę na wilgotność powietrza w naszym mieszkaniu.
W tym artykule pokażę Ci narzędzie do tego celu, ale nie jakąś małą strukturę pulpitu, ale taką, która potrafi wylać z siebie parę na jednym ładowaniu, nawet przez jeden dzień. Ponadto istnieją oczywiście inne przydatne umiejętności, ale możesz o nich przeczytać w artykule.
Opakowania, akcesoria, zewnętrzne
Wyjątkowe jest omówienie tych trzech tematów w jednym rozdziale, ponieważ nie ma potrzeby ich łamania ze względu na ich zwięzłość.
Nawilżacz, tylko ze względu na swój kształt, występuje w wydłużonej, prostej tekturze. Wewnątrz znajduje się opis, pilot i sama konstrukcja. To wszystko, spójrzmy na sam nawilżacz!
Z pudełka wyciąga się dużą, stojącą, białą rurkę, która otrzymała stosunkowo dużą czarną podstawę. Waży dwa deka. Cóż, trochę więcej, ale prawie nieważka z jego ciężarem własnym 1,8 funta.
Na pierwszy rzut oka materiały na pierwszy rzut oka wyglądają dobrze, choć grubość i twardość plastiku sprawia, że wydaje się, że nie kupiliśmy maszyny do żyrandoli. Niezależnie od tego śmiem twierdzić, że jakość jest dobra i to nie tylko w stosunku do ceny.
Patrząc na wygląd zewnętrzny, od razu dostrzegamy kilka ciekawych rzeczy. Z przodu, w górnej części elementów sterujących, są to przyciski dotykowe na czarnym tle lub wyświetlaczu. Kabel zasilający wychodzi z tyłu, plus znajdujemy drugą ciekawostkę, małe białe pudełko, o którym opowiem później.
Nawilżacz strukturalnie przypomina matrioszkę (матрёшка). Wiesz, to jest rosyjska zabawka, którą demontujemy, aby znaleźć coraz mniejsze dzieci.
Tak więc Blitzwolf BW-SH4 też jest tak mały. Podnosząc górną kratkę, natykamy się na pojemnik. Podnosząc ten, czeka na nas kolejny czołg, teraz drugi, do którego podłączony jest przewód zasilający. Jeśli to podniesiemy, znajdziemy największy dolny zbiornik, do którego ma zostać napełniona woda.
Zasada działania
Nawilżacz ultradźwiękowy to tzw. nawilżacz zimny, co oznacza, że aby „para” dostała się do powietrza, musi się ona podgrzać i zagotować wodę. Oczywiście para wydobywająca się z urządzenia nie jest parą, a jedynie bardzo drobno rozpyloną wodą i pewnym strumieniem powietrza.
Zasada działania jest prosta. Nawilżacz posiada płytę wibrującą o wysokiej częstotliwości, dochodząca do niej woda jest rozpylana, która następnie jest dostarczana do przestrzeni powietrznej mieszkania powietrzem przedmuchanym przez urządzenie.
Nawilżacze działające w ten sposób mają zarówno zalety, jak i wady. Zaleta wyraźnie wynika z tego, że wody nie trzeba podgrzewać, dzięki czemu z jednej strony oszczędzamy dużo energii, z drugiej zaś operacja staje się w zasadzie nieszkodliwa, nie możemy się spalić i zagotować.
Wadą tej metody jest to, że w miejscach, gdzie woda z kranu jest twarda, warto użyć wody destylowanej. W przypadku tradycyjnej wody kranowej, która zawiera dużo minerałów, minerały te również ulatniają się do powietrza i w postaci białego proszku osiadają na meblach i półkach.
Tak więc, jeśli woda z kranu jest twarda, rozwiązaniem będzie trochę wody zmiękczonej.
W przypadku BlitzWolf BW-SH4, pozostając przy zasadzie działania, warto podkreślić jeszcze kilka rzeczy!
Po pierwsze, w przeciwieństwie do tańszego sprzętu, to nie grawitacja, ale mała pompa dostarcza wodę do zbiornika, w którym wspomniana blacha drga, wytwarzając rozpyloną wodę. Znaczenie tego jest takie, że w przypadku awarii lub wycieku, zasadniczo niemożliwe jest wydostanie się wody z nawilżacza, ponieważ znajduje się ona w najniższym zbiorniku.
Nie miałby nawet szczęścia, bo maksymalna pojemność to 7,5 litra, co byłoby całkiem niezłą powodzią.
Drugą ważną rzeczą jest to, że nie jest przypadkiem, że w maszynie znajdujemy tak wiele czołgów. Ich rolą jest zawracanie do zbiornika pary, która podczas oprysku znajduje się w niewłaściwym miejscu, zapewniając w ten sposób kolejną ochronę przed kapaniem.
Trzecią ważną rzeczą, o której ma na myśli producent, jest zachowanie jednej z największych (jeśli nie jedynej) zalet nawilżaczy kotłowych, jakim jest sterylizacja. Co to oznacza w praktyce?
Oznacza to, że w przypadku nawilżaczy wrzących woda napełniona do nawilżacza będzie bezobjawowa ze względu na działanie ciepła, zniszczone zostaną wirusy, patogeny, grzyby, zarodniki, a więc wszystko, co może nam zaszkodzić. W przypadku nawilżania ultradźwiękowego lub nawilżania na zimno, aby uzyskać efekt, należy zastosować inną metodę.
W tym celu producent zainstalował w zbiorniku opryskiwacza diodę UV. Światło UV zabija patogeny i wirusy, a także wytwarza minimalne ilości ozonu, co dodatkowo zwiększa wydajność. W ten sposób BlitzWolf BW-SH4 osiąga prawie taką samą wydajność sterylizacji jak wrzące nawilżacze.
Ostatnio na kilku portalach internetowych pojawiła się informacja, że Ministerstwo Innowacji i Technologii (ITM) po raz pierwszy sprawdziło dostępne na rynku nawilżacze w swoim akredytowanym laboratorium. Spośród 20 przebadanych produktów tylko 3 przeszły test, dwa z trzech to konwencjonalny nawilżacz z wentylatorem, a jeden - jak Blitzwolf - ultradźwiękowy nawilżacz wspomniany w artykule.
Powodem awarii było to, że pleśnie w napełnionej nimi wodzie mogły szybko się rozmnażać w wypełnionej w nich wodzie, której zarodniki mogły wywołać reakcję alergiczną lub w najgorszym przypadku uduszenie. Pojedynczy nawilżacz ultradźwiękowy zdał test, również tylko dlatego, że miał właściwości antybakteryjne podobne do Blitzwolf BW-SH4, co zapobiega rozwojowi bakterii i grzybów w wodzie.
Pod koniec operacji jest jeszcze jedna rzecz, której jeszcze nie otrzymałem potwierdzenia. Z tyłu urządzenia znajduje się zdejmowana maskownica, która moim zdaniem służy do perfum, tutaj można ewentualnie umieścić olejek eteryczny lub jakiś wkład zapachowy. Jeśli otrzymam odpowiedź od dystrybutora, zaktualizuję artykuł!
Doświadczenie
Cóż, od czego mam zacząć? Może dlatego, że BlitzWolf BW-SH4, w przeciwieństwie do wielu produktów tego producenta, nie jest inteligentny, co oznacza, że nie ma Bluetootha i nie możemy nim sterować z naszego telefonu. Powiedzmy, że byłoby to prawie niepotrzebne, bo bez tego wiesz wszystko!
Zacznijmy od pojemności. Urządzenie jest w stanie wytrysnąć w powietrze naszego mieszkania nie mniej niż 280 mililitrów wody w ciągu godziny. Tak jak pisałem pojemność zbiornika to 7,5 litra, co po niewielkiej liczbie sztuk oznacza, że przy pełnej prędkości rozpyla całą zawartość zbiornika w powietrze w nieco ponad 24 godziny.
W praktyce oznacza to, że konstrukcja jest skuteczna nawet dla dużego metra sześciennego powietrza!
Ważne jest również, aby wilgotność można było regulować. Pomaga w tym wspomniane już na początku małe białe pudełko obok przewodu zasilającego, w którym znajduje się czujnik wilgotności i temperatury.
Warto wiedzieć, że aby osiągnąć komfortowe uczucie, warto w naszym mieszkaniu utrzymywać wilgotność na poziomie od 40 do 60 proc. Tymczasem możemy nazwać powietrze zbyt suchym i zbyt wilgotnym. To drugie też nie jest dobre, ponieważ nadmiernie wilgotne powietrze wpływa na nasze względne odczucie ciepła, a wyparowany przez skórę płyn nie chłodzi naszej skóry.
Ale to tylko jedna strona problemów spowodowanych zbyt wilgotnym powietrzem. Drugim jest to, że w takim środowisku zarodniki pleśni, bakterie, a nawet roztocza czują się znacznie lepiej, a te mogą powodować reakcje alergiczne lub nawet poważniejsze choroby.
Więc dobrze jest móc kontrolować ilość wilgoci i za pomocą BlitzWolf BW-SH4!
Działanie maszyny, zasadniczo tylko ze względu na zasadę działania, odbywa się w zasadzie bez dźwięku. Dzięki wysokiemu kształtowi rury „para” wydostająca się z maszyny unosi się na dużą wysokość. W najwyższej klasie mogłem zobaczyć nawet krążącą parę na wysokości oczu, a mam 184 cale. Dzięki temu nie musisz się martwić, że podłoga wokół maszyny zamoczy się i nie pozostanie wilgoć w powietrzu.
Jak wspomniałem przy akcesoriach, dostajemy też pilota. To prawda, to dość prosty kawałek, ale mówię, że bardziej skomplikowana struktura nie będzie potrzebna. Z jednej strony wszystko możemy ustawić na maszynie, z drugiej stwierdziłem, że na drugi dzień nawet nie dbałem o całość, bo ustawiona wilgotność była utrzymywana przez maszynę, czyli jakby miała być włączony, gdyby musiał zostać zatrzymany.
Dlaczego masz w tym coś do powiedzenia? No dobrze!
Jeśli miałeś doświadczenie, warto zauważyć, że miernik wilgotności za maszyną zawsze pokazywał wyższą wilgotność niż mój czujnik Xiaomi na środku salonu. Jest to gdzieś zrozumiałe, ponieważ oczekuje się, że wilgotność wokół nawilżacza będzie zawsze wyższa.
W ustawieniu obliczyć z tym i wybrać wartość, która zwiększy wilgotność w odległym kącie pomieszczenia, ale nie utonie w tropikalnym klimacie wokół maszyny!
Nie mogę powiedzieć nic więcej o strukturze, ponieważ poza tym. Aby go skonfigurować, nie masz nic innego do roboty, ale po prostu pozwól mu zrobić swoje! Lub nawet jeśli wskazuje, że woda się skończyła, należy ją uzupełnić, niestety nie wynaleziono jeszcze automatycznego uzupełniania.
wniosek
Podkreślmy najważniejsze rzeczy!
Tania, duża pojemność, działająca automatycznie, zawiera sterylizację, kontrolę wirusów lampą UV, dostajemy pilota i pracuje cicho. To są oczywiście podstawowe rzeczy, które nawet nie wyglądają źle!
Jeśli mieszkasz w miejscu, w którym jest np. ogrzewanie miejskie, nie pozwól mi mieszkać w panelu, to na zimę zdecydowanie warto rozważyć zakup nawilżacza, którym może być nawet maszyna Blitzwolf. To samo dotyczy Ciebie, nawet jeśli korzystasz z klimatyzacji, ale w tym przypadku warto pomyśleć o nawilżaniu również latem, ponieważ wiele klimatyzatorów nie jest przygotowanych na nadrabianie pary, która skrapla się z powietrza .
Ogólnie rzecz biorąc, BlitzWolf BW-SH4 wykonuje swoją pracę tak, jak byśmy tego oczekiwali. Nic chłodnego, żadnych sprytnych funkcji, ale w tym przypadku nie staje się to wadą, a raczej zaletą, bo nie podnosi ceny z wieloma niepotrzebnymi możliwościami.
Jeśli chcesz go dla siebie, możesz go kupić za 16 639 forintów (z rabatem 4000 forintów) z kodem kuponu BGHU1073 pod poniższym linkiem. Produkt pochodzi z magazynu UE (CZ), dzięki czemu otrzymasz go szybko i nie będziesz musiał zajmować się odprawą celną. Cena zawiera podatek od sprzedaży!
Kliknij tutaj, aby kupić: