Wybierz stronę

Te rzeczy kończą się w sieci

Podczas gdy na początku ubiegłego roku sofa była najfajniejszym z prawie dwóch milionów produktów Grando, w tym roku netbook stał się hitem.Te rzeczy kończą się w sieci 1 Największe internetowe centrum handlowe na Węgrzech podsumowało, jak zmieniło się zainteresowanie klientów między pierwszym kwartałem 2012 r. a pierwszymi trzema miesiącami tego roku. Zeszłoroczną sofę, ekspres do kawy, trio zderzaków zastąpiono netbookiem, fotelikiem dziecięcym i trio dywanowym - tego szukała większość ludzi. Społeczność motoryzacyjna pozostała lojalna wobec Grando: zderzak zsunął się w dół o trzy siedzenia, wciąż szóste miejsce na liście, a wydech przesunął się z dziesiątego na szóste.

Chociaż większość transakcji typu grandos jest nadal inicjowanych z hrabstwa Peszt, mieszkańcy Szabolcs i Csongrád również posunęli się naprzód. W obu powiatach liczba zakupów wzrosła prawie półtora raza, ale w zachodniej części kraju, w Vas i Zala, sukces wynosi również osiemdziesiąt procent w porównaniu z pierwszym kwartałem ubiegłego roku. W okresie od stycznia do marca na zakupy częściej chodziły także wnuki z okręgów Hajdú-Bihar, BAZ i Győr-Moson-Sopron. Wszystko to dowodzi, że internauci na wsi mają ogromny potencjał w e-commerce. Do tego stopnia, że ​​70 procent kupujących Grando nie przebywa już w stolicy.

Liczba indywidualnych zakupów wzrosła o około 60%, a dziś można wybierać spośród prawie dwóch milionów produktów w internetowym centrum handlowym. Tak więc Grando zamknął dobry kwartał, ale jeszcze lepszy dla wiejskich kupujących, którzy znajdują swoje obliczenia z tłumem w internetowym centrum handlowym.

Najdroższym produktem sprzedawanym w Grando w 2012 roku była kamera Sony HD, za którą właściciel zapłacił prawie milion forintów. Następnie pojawił się półmilionowy laptop marki Dell i piec kominkowy z centralnym ogrzewaniem.