Wybierz stronę

Dron Up Air ożył pod nową nazwą, próbowaliśmy tego, czym się stał

Wprowadzenie

Mój pierwszy dron, mój pierwszy artykuł o dronach. To źle, bo nie mogę twierdzić, że maszyna xy jest silniejsza, quadkopter xy ma lepsze zdalne sterowanie, a yz jest słabszy. Ten artykuł będzie opisem tego, jakie żelazo i jak straciłem dziewictwo z drona.

Prawda jest taka, że ​​jakieś 15 lat temu aktywnie latałem, miałem kilka samolotów piankowych, dużych i małych, więc lot nie jest daleko ode mnie pilot nie jest mi obcy, choć oczywiście dron jest zupełnie inny świat. Delikatnie mówiąc, nie ma tu potrzeby klejenia krawędzi wejściowych skrzydła taśmą z włókna szklanego, jednym z poważnych powodów jest brak skrzydeł.

Anno, kiedy przestałem latać, drony nawet nie istniały. Potem, w miarę upływu lat i pojawiania się coraz większej liczby samolotów wielośmigłowych, znów poczułem uczucie trzymania pilota w dłoni i próby latania. Nadszedł ten czas, więc powiem Wam, dlaczego jako początkujący wybrałem Up Air One.

up_air_one_plus_2.jpgSzukałem drona, który bardzo by pomógł początkującemu. Zależało mi na automatycznym starcie i lądowaniu, posiadaniu GPS, posiadaniu umiejętności takich jak śledzenie czy krążenie. Chodzi o to, że chciałem mieć maszynę, która nie jest zabawką, ma dobrej jakości kamerę w połączeniu z użytecznym gimballem, ale jest łatwa do kontrolowania w jak największym stopniu. Niestety mam złe doświadczenia z bezskrzydłowym urządzeniem, ponieważ po samolotach kupiłem helikopter Walkera, który udało mi się odłożyć na pierwszy lot tak, że wszystkie plastikowe zębatki zostały poszarpane. Wtedy nie było tak łatwo zdobyć część jak dzisiaj, zwłaszcza, że ​​helikopter nie został nam nawet sprzedany, więc nie udało nam się zdobyć wszystkich części, a on zawsze spoczywał w pudełku od.

up_air_one_plus_3.jpg

Nie chciałem rozpoczynać pierwszego lotu od uderzenia samolotu o ziemię. Jednocześnie sprawy nie poszły przypadkowo, więc polecam poniższe zdania wszystkim początkującym, więc nie daj się śmiać zawodowcom!

Dlatego zwykle nie robię zakupów bez dbania o wszystko w sieci. Oglądałem loty Up Air One, które właśnie znalazłem na Youtube. Wygląda na to, że startują samolot, skacze na wysokość 3 stóp, prawie pionowo, a następnie unosi się tam. Z tego powodu pomyślałem wtedy, że pusty teren o wymiarach około 3 x 3 metry, otoczony niskimi drzewami, wystarczy, abym jako pierwszy wystartował. Być może już myślisz, że to nie wystarczy. Więc mój pierwszy start odbył się na gruszy i zanim udało mi się uwolnić i zatrzymać jedno ze śmigieł przecięło mi dłoń. To była dobra lekcja, aby uświadomić mi, że dron z tą umiejętnością nie jest już grą, może być nawet niebezpieczny, dodatkowo muszę poszukać większego wolnego obszaru.

Up Air One Plus i producent

Kiedy znalazłem ten quadkopter, oczywiście przeczytałem go później w sieci, z takim skutkiem, że od razu włączyłem i zacząłem szukać innego. Powodem tego było to, że był to pierwszy i jedyny produkt firmy Up Air. To nie jest zbyt dobre, ponieważ jeśli producent już nie istnieje, skąd dostanę ostrza lub ewentualnie baterię, żeby wymienić tylko oczywiste części.

up_air_one_plus_5.jpg

Dlaczego ta maszyna ostatecznie stała się moim wyborem? Ponieważ po przejęciu Up Air maszyna pierwotnie nazywana Up Air Chase została przemianowana na One zamiast Chase, a oprócz oryginalnej wersji FPV 5,8 GHz, została wydana mobilna wersja WiFi tego artykułu. Oznaczało to dla mnie, że choć pierwotny producent przestał istnieć, nowy właściciel miał plany dotyczące rynku dronów. Wskazuje na to nowa nazwa One, co mam nadzieję oznacza, że ​​jest to ich pierwszy produkt, a także fakt, że oryginalna maszyna została dopracowana. Na przykład ulepszone rozmieszczenie anteny, które zwiększyło zasięg.

Aplikacja Up Air One Plus

Up Air One Plus wyglądał więc jak przyjazna maszyna, ma odpowiedniego pilota i ma aplikację mobilną, która bardzo pomaga nam latać bez żadnych problemów. Ta aplikacja również rozwiązuje dla nas start i lądowanie, możemy łatwo włączać i wyłączać np. funkcję śledzenia, ale dzięki temu możemy ustawić trasę lotu na mapie Google.

I tak był to dla mnie bardzo ważny aspekt, ponieważ czułem, że pomaga mi też nie popełniać błędów i daje poczucie bezpieczeństwa. Punkty narożne trasy można wprowadzić jednym naciśnięciem przycisku, a także określić, jak wysoko w tym miejscu ma znajdować się maszyna.

W programie można włączyć tryb startowy, który również ogranicza wysokość lotu samolotu i odległość od nas. Możesz skorzystać z tej opcji i tak, bez wyłączania trybu startowego, możesz ustawić maksymalną wysokość lotu i odległość, gdy do niej dojdziesz, na środku wyświetlacza pojawi się sylwetka drona, przekreślona na czerwono.

up_air_one_plus_15.jpg 

Nawiasem mówiąc, sam program jest bardzo przejrzysty. Wszystkie ważne funkcje są dostępne na wyświetlaczu, w tym start i start „za jednym dotknięciem”. Włożyłem to w paznokieć mojego kota, ponieważ funkcja została zaprojektowana tak, abyśmy nie mogli jej przypadkowo aktywować. Po naciśnięciu piktogramu lądowania lub startu pojawia się suwak mózgu, który można aktywować przeciągając go maksymalnie w prawo i startując samolot lub rozpoczynając lądowanie.

Kalibrację można również przeprowadzić za pomocą programu telefonicznego. Kalibracja wysokości jest automatyczna, więc wystarczy poczekać, aż się uruchomi. Kalibracja kompasu to już inna sprawa, ale też nie jest trudna. Przebieg tego nie był dla mnie do końca oczywisty, bo chociaż na ekranie widać, w jakiej pozycji musimy trzymać maszynę, to nigdzie nie jest wskazane, że przed włączeniem maszyny musimy czekać, aż strzałka pod ilustracją maszyny zmieni kolor na żółty w określonym kierunku. Możesz przestać się obracać, gdy żółta strzałka zmieni kolor na niebieski. Pojawi się kolejna pozycja, poczekaj na żółtą strzałkę i obróć drona. Ważne jest, aby do czasu, gdy kalibracja była gotowa, rzeczy nie będą latać ani nie możemy wystartować.

up_air_one_plus_16.jpg 

Na ekranie oczywiście widzimy obraz transmitowany przez kamerę. W dzisiejszych czasach wydaje się to naturalne, ale nie, kiedy latałem, nie było to nawet trochę. Latając modelami RC, jedną z najtrudniejszych rzeczy do nauczenia się było to, że z kierunku lotu, niezależnie od tego, czy samolot się do nas zbliża, oddala od nas, czy po prostu leci z prawej na lewą lub odwrotnie, wiemy, gdzie samolot zmierza w prawo, tam gdzie kurs w lewo. Konkretnie, na przykład, gdy zbliża się do nas maszyna, kierunki są odwrócone, a gdy chcesz, aby maszyna skręciła w prawo, musisz pociągnąć dźwignię w lewo. Aby mieć ten bałagan w rękach, trzeba dużo latać, ale symulować jeszcze więcej.

Cóż, jeśli kupujesz samolot zdolny do FPV, co oznacza, że ​​widzisz obraz z kamery na wyświetlaczu lub w telefonie, możesz na nim polegać w większości, więc jest dość oczywiste, dokąd lecisz. Dzięki kamerze prawo zawsze będzie prawe, lewe zawsze będzie lewe.

Telefon i drona możemy koordynować na dwa sposoby. Wi-Fi jest łatwiejsze. Quadkopter ma WiFi, możesz znaleźć i połączyć się z sieciami WiFi w telefonie. Drugi tryb odbywa się za pomocą pilota za pomocą kabla USB. W takim przypadku musisz wybrać udostępnianie USB w telefonie i włączyć je. Możesz wybierać między dwoma trybami za pomocą przycisku zasilania na pilocie, który znajduje się na dole zakresu i ma trzy pozycje. W konsekwencji trzecia pozycja jest wyłączona.

Pilot

Kontroler to narzędzie, o którym już mogę powiedzieć, że mam podstawy do porównania. Powiedzmy, że niestety wyczerpuje mnie to, że zdaję sobie sprawę, że rzeczy poprawiły się niesamowicie w ciągu ostatnich 15 lat. Nie mówię, że z pewnością będą lepsze lub gorsze, ale pilot Up Air One bardzo do mnie pasuje. Długość ramion można zmieniać, tak było od dłuższego czasu. Opór ramion jest mocny, ale nie uciążliwy, aby nie czuć „zadrapania” podczas ruchu, który charakteryzował tandetną mechanikę anno. Z wystarczającą determinacją wracają również na środkową pozycję.

up_air_one_plus_6.jpg

Kontroler to bardzo bezczelny, całkowicie biały, nieoszroniony kawałek, prawie konkurujący z designem Apple. Nie są one porozrzucane pełne przełączników, obok joysticków jest tylko przełącznik dwupozycyjny i trzypozycyjny oraz jest potencjometr, za pomocą którego możemy zmienić kąt kamery na dronie, spojrzeć w dół lub do przodu i przycisk zasilania wspomniany powyżej.

up_air_one_plus_9.jpg

Przełącznik dwupozycyjny znajduje się z tyłu po lewej stronie, jego funkcją jest powrót do domu, czyli jeśli przełączymy dron wraca do punktu, z którego wystartował. Po drugiej stronie, z tyłu po prawej stronie, znajdziemy przełącznik trójpozycyjny. Nie ma w tym punktu zerowego, co oznacza, że ​​wszystkie trzy prace coś znaczą. Możesz wybrać między trybem płynnej wysokości, trybem wysokości i pozycji lub funkcją zwaną trybem bezgłowym. Ten ostatni próbuje zaradzić problemowi, który już wyjaśniłem powyżej, a mianowicie, że w zależności od tego, czy maszyna oddala się od nas, czy zbliża się do nas, kierunki są odwrócone na ramionach. Cóż, w trybie bezgłowym nic się nie odwraca. Kręci się dokładniej, ale teraz kierunki kręci się na pilocie, więc nieważne gdzie jest przód drona, czy zbliża się do nas, czy od nas, na pilocie prawo lewo, lewo lewo .

Testerzy bardziej profesjonalni ode mnie piszą, że to poważna pomoc dla początkujących, byłem bardzo zdezorientowany. Tu może wróciły jakieś stare nerwy, bez tej pomocy czułem się znacznie lepiej.

Dron

Przepraszam, nie będę pisał o suchych specyfikacjach dla każdego, kogo to obchodzi, i tak znajdziesz to w sieci. Na początku artykułu napisałem, co było dla mnie ważne w tym dronie, więc to też mogę tylko powtórzyć. W moim wieku latania silniki bez szczotek węglowych były mierzone w złocie. Nie twierdzę, że rozwiązanie z pędzelkiem jest teraz tańsze niż bezszczotkowe, ale różnica w cenie była nadal akceptowalna. Zależało mi więc na tym, aby dron miał mocne, bezszczotkowe silniki, bo bez niego byłby bezużyteczny nawet przy słabym wietrze.

up_air_one_plus_7.jpg

Ważny jest też aparat. Obecnie istnieją 4 różne odmiany Up Air One, z których dwa są oznaczone jako Plus, są to te, które mają mniejszy zasięg, ale łatwiejsze sterowanie dzięki Wi-Fi. Te dwie maszyny różnią się tylko kamerą. Tańszy 2,7- i droższy aparat o rozdzielczości 4K. Wybrałem to drugie. Niestety, udało mi się zrobić tylko film testowy 2K do tego artykułu, ponieważ moja karta pamięci z odpowiednią prędkością jeszcze nie dotarła.

Kamera zamontowana jest na dwuosiowym gimbalu. Wiem, że więcej osi to ładniejszy ruch, ale w przedziale cenowym, którego szukałem, był dostępny i nie wyglądał źle na podstawie filmów testowych online. Teraz, po wypróbowaniu tego, ośmielę się powiedzieć, że jest na poziomie, którego oczekiwałem.

Pierwszy lot

Kiedy już wymyśliliśmy, jak podłączyć telefon do drona, mogła przyjść kalibracja, co, jak pisałem, nie było do końca jasne. Jeśli jednak przekroczymy to, możemy już latać. silniki można również uruchomić w zwykły sposób, tj. poprzez pociągnięcie ramion w dół i do środka i przytrzymanie ich, lub przez zdjęcie jednym przyciskiem.

up_air_one_plus_12.jpg

Bądź czujny, powinno minąć kilka sekund, zanim znajdziesz swoje miejsce w powietrzu. W międzyczasie może zaistnieć potrzeba ręcznej korekty wysokości i pozycji bocznej. Jeśli wyjdziemy poza to, maszyna pozostanie na swoim miejscu stosunkowo stabilna. Oczywiście może pojawić się podmuch wiatru i trzeba będzie to skorygować ponownie, więc jeszcze raz bądź czujny!

up_air_one_plus_13.jpg

Gdy już dotrzesz tak daleko na szynie, możesz delikatnie próbować w prawo, w lewo, wznosić się i schodzić. Up Air One bardzo dobrze reaguje na sterowanie. nie za wrażliwy, nie za bardzo podekscytowany, latanie, jeśli zaczniesz z nim rozsądnie, nie będzie trudne. Uważam, że w tym przypadku ważne jest podkreślenie Estonii. Ten dron może być również wręcz niebezpieczny, jeśli nie traktujesz go z niezbędnym szacunkiem. Nie oddałbym go w ręce młodej osoby poniżej 16 roku życia, choć oczywiście 14-latek może być do tego wystarczająco dojrzały.

up_air_one_plus_14.jpg

Chociaż funkcje ulgi dla początkujących są bardzo przydatne, ich zastosowanie to nie to samo, co ubezpieczenie na życie. Na przykład przy pierwszym lądowaniu dostałem podmuch wiatru metr nad ziemią, który uderzył w samolot oddalony o 3-4 metry i miałem szczęście, że ładnie go odłożyłem, oczywiście ręcznie korygując ruch. Chodzi o to, że jeśli szukasz samolotu, który jest całkowicie samowystarczalny, a jednocześnie całkowicie bezpieczny, to nie to. Potrzebujesz jednak również 100 procent!

streszczenie

Kluczowe pytanie brzmi, czy Up Air One Plus jest taki, jak się spodziewałem, dając mu to, czego od niego oczekiwałem. Moja odpowiedź częściowo brzmi tak.

Niestety w mojej odpowiedzi na pierwsze pytanie jest słowo. Powodem tego jest aparat. Niestety, nie poprawili się w tym i chociaż nie powiedziałbym źle, to też nie jest dobre. Ma prawie możliwości słabszej kamery akcji 4K, gdzieś w kategorii 60 dolarów. Są problemy z kompresją, krawędzie nie są wystarczająco ostre, nie lubi ciemnych i ostrych świateł. Daje więc taką średnią, ale nadal przyjemną jakość. Powiedzmy, że byłbym szczęśliwy, gdyby miał co najmniej 30 FPS, ale niestety nie może zrobić więcej niż 25 klatek.

up_air_one_plus_4.jpg

Jeśli jesteś początkujący, ale chcesz mieć maszynę, z której nie wyrośniesz w ciągu 1-2 miesięcy, ten dron też będzie dla Ciebie dobry. Nie mówię, że nie mogło być lepiej. Opinie znalezione w sieci są jednogłośnie chwalone, ale podkreśla się, że pod względem konstrukcyjnym użyte materiały nie są DJI. To chyba też prawda, ale dla mnie, który nie widziałem drona DJI z bliska, to wcale nie boli. Ta konstrukcja doskonale odpowiada moim potrzebom niemal pod każdym względem.

Po wielu pozytywach i kilku negatywach pojawia się pytanie, czy warto kupić Up Air One Plus? Cóż, kiedy zamówiłem tego drona, cena wynosi GearBest Było to 350 dolarów, podczas gdy bezpośredni przeciwnik, bardziej znany DJI Phantom 3 Standard, był dostępny za 500 dolarów. Myślę, że różnica 150 dolarów jest chyba uzasadniona, nawet jeśli aparat jest na tym perfekcyjny, ale tak nie jest. Ale do czasu pojawienia się tego artykułu cena maszyny wzrosła do 426 USD w sposób, który jest dla mnie niezrozumiały i nieuzasadniony, podczas gdy cena „taniego” modelu DJI pozostaje na poziomie 500 USD. To tylko około 70 USD różnicy, więc jest bardzo wątpliwe, czy warto kupić ten lub inny DJI.

up_air_one_plus_8.jpg

Jeśli nadal nie chcecie wydawać 500 dolarów na drona, radzę zapomnieć o wersji 4K, kupić taką wyposażoną w kamerę 2,7K, bo to 4K to niestety nie 4K. Jeśli jednak wybierzesz wersję 2,7K, cena zmieni się na 397 USD, co jest już różnicą 27 XNUMX HUF w porównaniu do DJI.

Niestety tak jak zaznaczyłem na początku artykułu nie mogę Wam powiedzieć że ten dron lata, można nim sterować jak DJI Phantom 3 Standard, mogę tylko powiedzieć, że mnie przekonał, pokazał wystarczającą siłę i szybkość , jest łatwy w obsłudze i można go bezpiecznie opanować nawet jako kompletny początkujący. A więc decyzja należy do Ciebie, ja ze swojej strony jestem pewien, że nawet jeśli sprzedam go nie ze względu na jakość, a tylko po to, by zamiast tego zamówić inny, o którym jako początkujący mogę napisać kolejny artykuł, ale mając już podstawy dla porownania.

Drony Up Air One znajdziesz tutaj: Up Air One / Up Air One Plus

Tutaj możesz wybierać spośród wielu setek dronów: Wiele dronów

Jeśli dokonujesz zakupu, podczas składania zamówienia, po umieszczeniu produktu w koszyku i otwarciu koszyka, poszukaj metody dostawy EU Express, jeśli taka istnieje, otrzymasz przesyłkę bez cła i podatku VAT zgodnie z obietnicą sprzedawcy!

Na pożegnanie obejrzyj film z pierwszych lotów!

Ocena redaktora

{RECENZJA}

label = Całkowity wynik dziesiętny = 0 max = 10 Projekt = 8 Umiejętności = 9 Styl = 10 Użytkowanie = 9 Cena = 10 {/ PRZEGLĄD}

Ocena redaktora

Etykieta {PRZEGLĄD} = Całkowity dziesiętny = 0 max = 5 Projekt = 5 Funkcje = 4 Style = 5 Łatwość użycia = 5 Cena = 2 {/ PRZEGLĄD}

O autorze

s3nki

Właściciel serwisu HOC.hu. Jest autorem setek artykułów i tysięcy newsów. Oprócz różnych interfejsów online pisał dla magazynu Chip, a także dla Guru PC. Przez jakiś czas prowadził własny sklep komputerowy, pracując przez lata jako kierownik sklepu, kierownik serwisu, administrator systemu oprócz dziennikarstwa.