Wybierz stronę

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca!

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca!

Tronsmart T6 nadal jest moim ulubionym, ale następca jest tutaj.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca!


 

Wprowadzenie

Kiedy ponownie uruchomiłem swoją stronę i zacząłem ponownie pisać testy, Tronsmart był jednym z pierwszych producentów, którzy skontaktowali się ze mną, aby wypróbować jeden z ich produktów. Był to element Tronsmart T6.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 1

Nie słyszałem nawet o firmie, dopóki nie złożyłem zapytania, okazało się, że jest to stosunkowo nowy producent, który zaczął budować głośniki Bluetooth z dużymi planami. To właśnie wtedy poprosili Luisa Suareza, aby został twarzą reklamową firmy, a już rok po prezentacji ich pierwszego produktu.

Wtedy pojawił się Tronsmart Element T6, który od tego czasu jest dla mnie punktem odniesienia wśród tanich, przenośnych głośników / głośników. W momencie premiery cena nie sięgała nawet 50 dolarów. Nawet dzisiaj byłoby to niewiele ponad 20 15 HUF, ale w momencie publikacji było to mniej niż XNUMX XNUMX HUF.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 2

Miałem wątpliwości co do jakości, ale potem dostałem jedną, którą ściana dała drugiej. Ciepły dźwięk, pełne tony, dudnienie, niesamowita jak na swój rozmiar głębia pochodziła z małej, termosowej konstrukcji.

Ponieważ producent nie poprosił o zwrot tego produktu, zachowałem go po teście i od tego czasu go używam!

Jednak teraz, mniej więcej cztery lata po wprowadzeniu T6, pojawił się jego następca, T7. Jest trochę większy, jest wodoodporny, ma masę innowacji i co ciekawe, jego cena to nieco ponad 15 XNUMX HUF, co oznacza, że ​​jest praktycznie tańszy od swojego poprzednika, kiedy został wprowadzony.

Pytanie brzmi, czy Tronsmart był w stanie ponownie dokonać cudu, aby odtworzyć punkt odniesienia dla tanich głośników? Mam nadzieję, że ten artykuł też Ci pomoże!


 

Opakowania, akcesoria i elementy zewnętrzne

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 3

Pudełko kartonowe ma zwykłą grubość, co oznacza, że ​​jest przekonujące, podobnie jak wszystkie produkty Tronsmart. Jednocześnie możemy zapomnieć o magnetycznym zamknięciu poprzednika, jest to po prostu zwykłe pudełko, którego wieczko można unosić.

Zresztą opakowanie ma charakter informacyjny i na szczęście patrzymy na nie tylko do momentu, gdy zaczniemy korzystać z głośnika, więc brak pokrowca z zamknięciem magnetycznym można wybaczyć.

Jednak zasadniczo nie ma akcesoriów. Muszę zauważyć, że mimo to nie tęsknię za tym, nawet kabel ładujący wydaje się trochę niepotrzebny, gdy wszystkie telefony korzystają z tego samego złącza USB Type-C. Więc nawet nie rozpakuję kabla, a potem naładuję T7 ładowarką do telefonu! Dodatkowo znajdziemy tylko małą książeczkę z opisem produktu.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 4

Wygląd zewnętrzny niewiele się zmienił pod względem kształtu, ale jakoś wydaje się mniej jakościowy niż T6. Powiedziałbym, że czas wszystko poprawia, ale tak nie jest, ponieważ mam tutaj T6, więc nie muszę polegać na moich wspomnieniach.

Obudowa głośników nie uległa zmianie, ale plastik T6 otrzymał nieco bardziej miękką, przypominającą gumę powłokę, podczas gdy w przypadku T7 dostajemy twarde, pukające materiały. Wielu ludziom nie podoba się gumowa powłoka zastosowana w T6, po pewnym czasie może zacząć się odklejać, ale w T6, przynajmniej dla mnie, jest tak, jak wyjąłem go z pudełka. Podkreślam po czterech latach użytkowania! Nie było więc problemu z jakością tutaj.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 5

Kształt podobał mi się bardziej niż jego poprzednik i nadal mi się podoba. Nowy projekt jest bardziej kanciasty i przypomina termos, podczas gdy stary bardziej przypominał półlitrową puszkę po napojach (piwie). Kontrolki zostały przeniesione z dachu na bok konstrukcji, która znowu nie pasuje.

Jedyną pozytywną rzeczą jest to, że T7 ma już pasek na nadgarstek, choć w nieco niepokojący sposób wisi on bezpośrednio na guzikach.

Szczerze mówiąc, do tej pory nie zemdlałem, w zasadzie przyznaję, że jestem trochę rozczarowany, moim zdaniem producent zrobił krok do tyłu, a nie do przodu, co jest rozczarowaniem cztery lata po premierze T6 .

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 6

Jednocześnie nie odważyłbym się powiedzieć, że T7 był kiepsko wykonany, był piękny i wysokiej jakości, ale jakoś nie udało się wywołać euforii wywołanej przez poprzednika. Może jego głos!


 

Formularz papierowy

Tronsmart T7 to głośnik surround, co oznacza, że ​​według producenta (i moim zdaniem) praktycznie nie ma znaczenia, po której stronie się słucha. Tak jest w rzeczywistości, mimo że jest tylko trzech mówców. Chcę powiedzieć z głośnika aktywnego, ponieważ z membrany pasywnej dostajemy jeszcze dwa kawałki. Te znajdują się pod aktywnymi głośnikami, z boku cylindra, a pozostałe aktywne w dolnej części pudełka, w kierunku stołu.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 7

W każdym razie jest to poprawa w porównaniu do T6, ponieważ oprócz dwóch aktywnych radiatorów były trzy pasywne, dwa z boku, jeden w dół. Niewidoczny, spodziewam się, że wrażenia muzyczne będą zupełnie inne. Zobaczymy o tym później.

Dostajemy więcej watów niż jego poprzednik, 25 zamiast 30. Jest już wodoodporny IPX7, a T6 wcale nie był wodoodporny, więc to naprawdę duży czerwony znak. Bluetooth to teraz 5.3 (w T6 było to tylko 4.1) i oczywiście dostajemy funkcję TWS, za pomocą której można połączyć dwa T7, a dzięki temu uzyskujemy poważny dźwięk stereo i ogólną moc 60 watów.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 8

Ze względu na Bluetooth 5.3 należy wspomnieć, że prawie nie ma opóźnień ani poślizgów w dźwięku, co można wyraźnie przypisać tej nowej technologii Bluetooth. W ten sam sposób nowy Bluetooth może również zapewnić zasięg 10 metrów zamiast zwykłych 18, co jest mniej więcej słuszne, przynajmniej na otwartym polu, w ogrodzie, gdzie go wypróbowałem. Na karcie danych producenta pojemność baterii wynosi 2000 mAh, zgodnie z opisem można osiągnąć ~12 godzin użytkowania, na co oczywiście duży wpływ może mieć zastosowana objętość i zastosowany efekt świetlny.

Poszukując zmian, możemy zauważyć jeszcze dwie rzeczy. Jednym z nich jest to, że światło LED u poprzednika było zwykłe niebieskie, ale w T7 dostajemy RGB, czyli zmienne, kolorowe światło. Może wyświetlać cztery efekty, może być jednokolorowy lub okrągły, o zmiennym kolorze lub zwany westchnieniem, w którym to przypadku jego jasność wzrasta, a następnie zmniejsza się o około. w takim samym tempie, jak podczas oddychania, a także może pulsować.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 9

Kolejną ważną rzeczą jest to, że T7 może już współpracować z aplikacją. Zwracam uwagę, że nie możemy na tym dostosować wielu rzeczy, w zasadzie tylko kontroli tonu, dlatego powinniśmy sparować go z naszym telefonem. Znajdziemy w nim 5 wstępnie zaprogramowanych obrazów dźwiękowych oraz jest ustawienie ręczne, gdzie możemy wpływać na wysokość dźwięku dzieląc go na 5 kanałów.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 10

Z tego powodu nie będę omawiał aplikacji osobno, nie wnosi ona niczego, co sprawiałoby, że warto było się nią zająć w osobnym rozdziale.

Możemy zatem zaobserwować poważne zmiany w dziedzinie formy papierowej. To prawda, że ​​nie są to ważne rzeczy, raczej otrzymujemy rozwój spełniający oczekiwania. Trochę większy rozmiar, trochę więcej mocy, kolory RGB, aplikacja, wodoodporność i jeszcze bardziej aktywne radiatory.


 

Doświadczenie

Jak pisałem, absolutnie uwielbiam dźwięk Tronsmart Element T6. Mocne, trochę krzepkie, z odpowiednią ilością mleka. Gdybym miał wyrazić się jednym słowem, powiedziałbym: ciepły lub przyjacielski.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 11

Kiedy włączyłem Tronsmart T7, dostałem coś zupełnie innego. Pierwszą rzeczą, jaka przyszła mi do głowy, było to, że był sterylny. Gdybym miał to jakoś opisać, mógłbym porównać to do tego, co widzimy na projektorze i na telewizorze.

Wyświetlany obraz z projektora jest nieco rozmyty, co daje efekt kinowy, natomiast ostry obraz telewizora jest znacznie bardziej sterylny. Wielokrotnie oglądanie filmów widzianych w kinie w telewizji jest bolesnym przeżyciem, bo obraz jest zbyt sterylny, aktorzy niemal wyskakują z planu. Cóż, Tronsmart T7 dawał coś takiego wrażenia, choć w przypadku dźwięku spieszę zaznaczyć, że „rozmycia”, czyli tego, że niektóre fragmenty muzyki prawie znikają, nie można nazwać zaletą ani pozytywem. .

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 12

Tronsmart T7 brzmi niesamowicie wyraźnie, jeśli porównam go z T6, właściwy wskaźnik różnicy będzie niesamowity. Wokale brzmią ładnie i są całkowicie odseparowane od szumu, pełnia T6 nie przenika całego obrazu dźwiękowego. Ale to, teraz, kiedy słyszę je obok siebie, nie przeszkadza, w rzeczywistości, jeśli chodzi o cieszenie się muzyką, jest wyraźnie korzystne.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 13

W przypadku T6 zawsze podziwiałem ogromną głębokość, jaką udało im się wydobyć z tej małej tuby. Na pierwszy rzut oka T7 nie ma aż tak dużo, ale jeśli podkreślę niskie pasma i obniżę wysokie, to okazuje się, że rzeczywiście jest tu przydźwięk. Jedyną różnicą jest to, że ten szum nie załatwia się na wszystkim, nawet na wysokich pasmach.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 14

Dźwięk jest więc znacznie ostrzejszy, sterylny i wyraźniejszy, wokale nie przytłacza kawalkadą basowych tonów. Bas nie jest też dociskany zbyt mocno, więc bez problemu można podkręcić głośność nawet w przypadku twardszego, bardziej rockowego dźwięku, nasz termos nie będzie chciał się rozerwać. Być może brzęczenie wysokich tonów mogłoby być trochę większe, gdyby tak było, to naprawdę graniczyłoby z perfekcją.


 

streszczenie

Mam mieszane uczucia co do Tronsmart T7, ale mogę sobie za to podziękować. Spodziewałem się czegoś w rodzaju imponującego doświadczenia, jakie otrzymałem z T6, ale tego doświadczenia nie było.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 15

Wygląd zewnętrzny jest w zasadzie idealny, osłona głośnika jest ładna i wystarczająca, może plastik mógłby być trochę mniej głośny.

Wiedza i wydajność Tronsmart T7 są absolutnie w porządku. Dostajemy wzmocnienie basów SoundPulse, dostajemy funkcję TWS, brakuje tylko Tune Conn Link, za pomocą którego możemy podłączyć do 100 identycznych głośników w jednym systemie. Nie tęsknię specjalnie za tym drugim, uważam, że podłączenie dwóch głośników za pomocą TWS w zupełności wystarczy.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 16

Jest światło RGB, jest zwiększona wydajność, aw porównaniu z poprzednikiem dźwięk jest znacznie (o rząd wielkości) wyraźniejszy. Nawet przy dużej głośności nie ma znaczących zniekształceń, czego nie można powiedzieć o Tronsmart T6.

Podsumowując, Tronsmart dał nam przyzwoity głośnik, który jest cholernie dobry jak na swoją cenę, ale nie rewolucyjny, co jest ulepszeniem swojego poprzednika pod względem wiedzy, jakości i dźwięku. Innymi słowy, zadanie obowiązkowe zostało wykonane.

Test głośników Bluetooth Tronsmart T7 - ​​legenda powraca! 17

Jeśli chcesz go kupić, kliknij poniższy link, bezpośrednio do tego artykułu NNNHOCT7 możesz dodać go do koszyka za 17 900 HUF z kodem kuponu. To wielka przyjemność, że możemy teraz zamawiać z węgierskiego magazynu, więc tak naprawdę otrzymujemy go tylko w ciągu kilku dni plus bezpłatna wysyłka. Oczywiście nie musimy płacić cła, VAT jest wliczony w cenę.

Aby kupić, kliknij poniższy link:

Głośnik Bluetooth Tronsmart T7

O autorze

s3nki

Właściciel serwisu HOC.hu. Jest autorem setek artykułów i tysięcy newsów. Oprócz różnych interfejsów online pisał dla magazynu Chip, a także dla Guru PC. Przez jakiś czas prowadził własny sklep komputerowy, pracując przez lata jako kierownik sklepu, kierownik serwisu, administrator systemu oprócz dziennikarstwa.